Fornalik wypił piwo, które nawarzył Smuda

Fot. Blogpress.pl
Fot. Blogpress.pl

wSumie.pl: Trener Waldemar Fornalik powiedział po przegranym meczu na Wembley: „Wiemy, co robimy”. Może zamiast składać takie deklaracje, powinien posypać głowę popiołem?

Jan Tomaszewski (b. bramkarz reprezentacji Polski): Popiół, to mu zostawił Smuda po swojej kadrze. Szczerze współczuję Waldkowi, bo wypił piwo, którego nawarzył Smuda. „Franz” miał 2,5 roku na przygotowanie, a z kadry został tylko Robert Lewandowski i Jakub Błaszczykowski. Fakty są jednak takie, jakie są – Waldek podjął się zadania i go nie wykonał. Śmiem twierdzić, że gdyby po meczu z Anglią nie zmienił 6 zawodników, którzy wystąpili w tym dobrym meczu, obraz gry naszej reprezentacji w eliminacjach mógł być zupełnie inny. Trzeba jednak zauważyć, że już jakiś szkielet drużyny mamy. Jest kilku zawodników, którzy mogą stanowić żelazną 11. A warto jeszcze pamiętać o takich nazwiskach jak Kosecki, Żyro, Wolski – młodych piłkarzy...

Dlaczego nie zobaczyliśmy ich w ostatnim meczu? Dlaczego Fornalik nie powołał Rafała Wolskiego czy Bartłomieja Pawłowskiego, którzy grają w dobrych klubach?

W tej sprawie nie zgadzałem się z Waldkiem, podobnie jak ws. powołania przez niego czwórki desantowców. Najwyraźniej postawił na pospolite ruszenie i sam sobie ten los zgotował.

Kto powinien zastąpić Waldemara Fornalika?

Najlepszymi kandydatami byliby trenerzy włoscy albo niemieccy. Reprezentują bliski nam futbol nastawiony na defensywę, preferują grę z kontry. Ufam Zbyszkowi Bońkowi i jego współpracownikom, którzy są naprawdę dobrymi fachowcami. Jeśli zdecydują się na Polaka, to myślę, że powinien być to trener z naszego krajowego topu, np. Maciej Skorża, Adam Nawałka, Jan Urban, Michał Probierz czy Dariusz Wdowczyk...

Ten sam Dariusz Wdowczyk, który został skazany za korupcję?

Jako pierwszy i chyba jedyny dałem gwarancję za Wdowczyka. To jedyny trener, który poniósł karę za proceder korupcyjny w którym uczestniczył.

Przypominam, że Łukasza Piszczka chciał Pan wyrzucać z kadry za udział w procederze korupcyjnym. Nie ma tu analogii?

Nie ma. Bo czy Łukasz Piszczek poniósł karę?

Owszem, został skazany.

Ale sportowej kary nie poniósł! Natomiast Wdowczyk odbył karę sportową. Uważam, że każdemu trzeba dać szansę. Pamiętam, że sam radziłem Łukaszowi Piszczkowi: „Odbądź karę dyskwalifikacji i będzie po sprawie”. On natomiast chciał się odwołać. Zrobił błąd.

Rozmawiał Aleksander Majewski

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych