Anglicy drwią z reprezentacji Polski

Najwyraźniej Anglicy w ogóle nie czują presji przed meczem z Polską, który odbędzie się na stadionie Wembley. Uważają, że Polakom brakuje wszystkiego, a ich jedyną nadzieją jest Robert Lewandowski.

I trudno się dziwić kibicom naszych rywali, skoro nawet zwycięstwo wywiezione odniesione w "Świątyni Futbolu" niczego nie da Polakom. W takiej sytuacji ciężko będzie wykrzesać biało-czerwonym motywację niezbędną do zdobycia 3 punktów.

Doskonale zdają sobie z tego sprawę Anglicy, którzy na łamach swojej prasy urządzili sobie festiwal drwin z naszej kadry.

Lewandowski jest dla Polaków planem A, B i C. Prawie wszystko zależy w tej drużynie od niego. To znakomity napastnik, perfekcyjnie grający z piłką przy nodze, dobry również w grze powietrznej -

pisze "Daily Mail".

Jedynym piłkarzem, oprócz Lewandowskiego, o którym piszą (a może raczej - którego znają?) Anglicy jest Jakub Błaszczykowski. Media z Wysp wspominają o nim jedynie jako najlepszym polskim piłkarzu w meczu z Ukrainą.

Nie da się ukryć, że mają ku temu powody. Ale może wskazana byłaby powściągliwość? W końcu to nie Polacy grają pod presją...

AM