Robert Lewandowski znowu uciszył spekulacje medialne na swój temat w pięknym stylu. Polak zdobył 2 bramki w wygranym przez Borussię Dortmund 5:0 meczu z Freiburgiem w 7. kolejce Bundesligi.
Tym samym "Lewy" powtórzył osiągnięcie Jana Furtoka, który strzelił w Bundeslidze 60 goli. Przez 21 lat nikomu nie udała się ta sztuka.
Polski napastnik był najjaśniejszą postacią tego spotkania. Najpierw jego strzał dobił Marco Reus. Później ten sam zawodnik wykorzystał rzut karny podyktowany po faulu na Lewandowskim.
Po przerwie reprezentant Niemiec odwdzięczył się Polakowi. W 58 min. precyzyjnie podał do "Lewego", a ten spełnił swoją powinność boiskowego kata - umieścił piłkę w siatce.
12 minut później nasz rodak dorzucił kolejne trafienie. To nie był jednak jedyny polski akcent na Signal Iduna Park. W 61. minucie na boisku pojawił się kapitan naszej kadry - Jakub Błaszczykowski i 79. minucie ustalił wynik spotkania na 5:0.
Po 7. kolejkach. Borussia Dortmund prowadzi w Bundeslidze, a Robert Lewandowski znowu jest w czołówce batalii o koronę Króla Strzelców. Znając jego wolę walki, w tym sezonie może zdobyć zaszczytny tytuł. W końcu "Lewy" lubi prezenty na odchodne.
Aleksander Majewski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/75708-lewy-wyrownal-rekord