PZPN stanowczo potępił incydent z racami podczas meczu Polska–Holandia na PGE Narodowym, który na kilka minut przerwał spotkanie. Związek podkreślił, że nie akceptuje łamania prawa na stadionach i zapowiada dokładną analizę działań służb po wydarzeniach na trybunach. Race rzucone na boisko były prawdopodobnie formą protestu, gdyż służby nie pozwoliły wnieść kibicom patriotycznej oprawy.
W związku z wydarzeniami na trybunach, do których doszło podczas meczu Polska – Holandia na PGE Narodowym w Warszawie, Polski Związek Piłki Nożnej stanowczo oświadcza, że nie akceptuje zachowań łamiących prawo na stadionie. W szczególności nie ma naszej zgody na odpalanie i rzucanie rac – są to działania niedopuszczalne i nie będą przez nas tolerowane
— przekazała federacja w oświadczeniu.
Race rzucone na murawę mogły być formą protestu, ponieważ służby nie pozwoliły kibicom wnieść patriotycznej oprawy na stadion.
Z jakiegoś nieznanego nam powodu zostaliśmy wręcz zdeptani. Została przygotowana cudowna, patriotyczna oprawa, wszystko było dopięte na ostatni guzik, przygotowania trwały naprawdę długo. Dowiedzieliśmy się dzisiaj po południu, że nie będzie gniazda, że nie będzie możliwości wniesienia oprawy i że jest to decyzja służb mundurowych
— powiedział Mateusz Pilecki ze Stowarzyszenia „To My Polacy”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nie wydano zgody na patriotyczną oprawę na Stadionie Narodowym! „Cyrk ekipy Tuska na meczu reprezentacji Polski z Holandią”
W 58. minucie włoski sędzia Maurizio Mariani musiał przerwać grę, gdyż z sektora za polską bramką, gdzie zasiadali najbardziej zagorzali sympatycy biało-czerwonych ze stowarzyszenia „To My Polacy”, na boisko poleciało kilkanaście rac. Takie zdarzenie już dawno nie miało miejsca na spotkaniu drużyny narodowej, zwłaszcza w kraju. Organizacja wcześniej wyraziła niezadowolenie, że nie mogła wnieść na stadion przygotowanej wcześniej oprawy meczowej.
Bezpieczeństwo na stadionie jest priorytetem. Służby odpowiedzialne za porządek, działając wspólnie z policją, podejmują ostateczne decyzje dotyczące tego, kto nie powinien wejść na obiekt. To one również odpowiadają za przeprowadzenie kontroli w taki sposób, aby uniemożliwić wniesienie na stadion przedmiotów niebezpiecznych. Wszystkie te kwestie zostaną poddane szczegółowej analizie po zakończonym meczu
— wskazał PZPN.
PZPN dziękuje za doping
Jednocześnie związek podziękował „wszystkim kibicom, którzy w dobrej atmosferze wspierali reprezentację”.
Swoją postawą jasno wyrazili sprzeciw wobec zachowań polegających na odpalaniu rac
— zaznaczono w komunikacie.
Czas, kiedy race się wypaliły, a następnie zostały zabrane z boiska, piłkarze obu drużyn przeczekali w okolicach ławek rezerwowych. Przerwa w grze trwała około pięciu minut. Część publiczności z innych sektorów reagowała gwizdami, gdy kolejne race wpadały na murawę.
Spotkanie zakończyło się remisem 1:1, który praktycznie przesądził o awansie Holendrów do przyszłorocznego mundialu. Polacy zagrają w marcowych barażach.
CZYTAJ TAKŻE:
xyz/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/745792-pzpn-reaguje-ws-rac-na-narodowym-nie-akceptujemy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.