Polscy piłkarze 9 października podejmą na Superauto.pl Stadionie Śląskim w towarzyskim meczu Nową Zelandię. – „Nie ma wątpliwości, że dalej jesteśmy w fazie budowy reprezentacji” - ocenił trener Jan Urban.
Selekcjoner rozpoczął pracę z reprezentacją wrześniowym zgrupowaniem – też w Katowicach – podczas którego Polacy w dwóch meczach o punkty zremisowali z Holandią 1:1 w Rotterdamie i pokonali w Chorzowie Finlandię 3:1.
„Trzeba mieć marzenia”
Drużyna Urbana 12 października zagra w Kownie z Litwą o punkty w kwalifikacjach mistrzostw świata.
Trzeba mieć marzenia. Po wrześniowym zgrupowaniu i osiągniętych wynikach możemy być zadowoleni. Szukamy jak najlepszych rozwiązań, jeżeli chodzi o system, zawodników, styl gry. Na to wszystko potrzebujemy czasu, zdając sobie sprawę z tego, że go po prostu nie ma. Robi się to wszystko na żywym organizmie, takie są warunki pracy
— powiedział szkoleniowiec.
Przyznał, że o zespole Nowej Zelandii, która już awansowała do finałów MŚ, trudno coś powiedzieć.
Mają już awans, przyjeżdżają do Europy rozegrać spotkania z różnymi rywalami i wyobrażam sobie, że ich trener również próbuje różnych rozwiązań, by znaleźć najlepszą drużynę na MŚ. W pewnym stopniu to duża niewiadoma
— powiedział.
Zmiany w składzie
Zaznaczył, że będą zmiany w składzie Polaków, w porównaniu z poprzednimi spotkaniami.
W czwartek zobaczymy na pewno nowe twarze, zawodników, którzy mają rozegrane mniej minut, bo te poprzednie mecze zaczęliśmy w takim samym zestawieniu. Jestem zadowolony, że wszyscy przebywający na zgrupowaniu są do mojej dyspozycji
-– stwierdził.
Podkreślił, że trzeba mieć marzenia i dążyć do ich realizacji.
To jest dopiero mój początek, drugie wspólne zgrupowanie. To obecne jest podobne, też gramy w czwartek i niedzielę, tyle że pierwsze spotkanie będzie towarzyskie, a drugie o punkty. Widzę, że dzieje się coś pozytywnego, nie tylko mówiąc o wrześniowych wynikach, ale o zmianach klubowych, które wpłynęły bardzo korzystnie na zawodników, nawet o tym, że urodzili się piłkarzom potomkowie. To wszystko buduje, to jest energia
— zauważył.
Występ Grabary
Pytany o bramkarza Kamila Grabarę (VfL Wolfsburg) stwierdził, że da mu podczas zgrupowania „coś przekąsić”.
Czy będzie „jedynką”? Nie wiem. Ostatnio się dużo o nim mówi, moim zdaniem – za dużo. Ja często powtarzałem, że poziom bramkarzy jest bardzo zbliżony. To, kto będzie grał, zależy od tego, w jaki sposób wykorzystują swoją szansę w reprezentacji i od tego, jak się prezentują w klubach. Pierwszeństwo wywalczył sobie na dziś Łukasz Skorupski, w czwartek będzie na tej pozycji zmiana
— wyjaśnił szkoleniowiec.
Zaznaczył, że czwartkowy mecz nie da mu wszystkich odpowiedzi.
To niemożliwe. Bo nawet, jeśli drużyna zagra dobrze, to nie będę wiedział, jak zawodnicy zaprezentowaliby się w meczu o punkty. To jest wielka różnica między sparingiem a meczem o punkty
— ocenił.
as/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/742632-polska-zagra-z-nowa-zelandia-urban-zobaczymy-nowe-twarze
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.