Kilkanaście tysięcy osób wzięło udział w 47. Maratonie Warszawskim i towarzyszącym biegu na 10 km. Tegorocznej edycji imprezy przyświecało hasło „Wszyscy jesteśmy mistrzami”.
Start i meta maratonu znajdowały się w pobliżu stacji Metro Świętokrzyska. Po przebiegnięciu mostu Poniatowskiego biegacze dotarli na Pragę i okrążyli park Skaryszewski oraz Stadion Narodowy. Później wzdłuż Wisły dotarli do mostu Gdańskiego.
Dalsza część trasy przebiegała przez Żoliborz, Wolę, Bemowo i Bielany. W okolicach mostu Północnego biegacze skierowali się na południe ulicą Marymoncką i Słowackiego, docierając do Placu Wilsona. Ostatnie kilometry przebiegały Krakowskim Przedmieściem i ul. Świętokrzyską.
Kto był pierwszy na mecie?
Jako pierwszy do mety maratonu dotarł Japończyk Ryoma Takeuchi, który uzyskał czas 2:11.21. Drugie miejsce zajął Amitai Yonah z Izraela - 02:15.49. Trzeci był Duńczyk Thijs Nijhuis - 2:16.46.
Na czwartej pozycji uplasował się Arkadiusz Gardzielewski, który został mistrzem Polski w maratonie.
Na podium krajowego czempionatu stanęli też Artur Olejarz i Patryk Pawłowski, któremu w nocy z wczoraj na dziś urodziło się dziecko.
Gardzielewski już trzeci raz zdobył złoty medal mistrzostw Polski w biegu na 42,195 km.
Przez większość trasy biegłem na drugim miejscu w klasyfikacji generalnej. Nawet zbliżałem się do Japończyka. Zacząłem przyśpieszać, kiedy „zając” zakończył swoją pracę na 15. kilometrze. Niestety w połowie dystansu poczułem dyskomfort w udzie i biodrze. Zaczęła się walka z bólem. To spowodowało, że zwolniłem i skupiłem się na rywalizacji o mistrzostwo Polski
— powiedział PAP Gardzielewski, który schodził z podium, kulejąc.
Ten uraz doskwiera mi od czterech tygodni. Dało się z nim trenować, ale na treningu nie pokonuje się 42 kilometrów, tylko krótsze dystanse i łatwiej było to opanować. Na szczęście zdrowia starczyło na tyle, żeby dowieźć to do mety
— dodał mistrz Polski.
W Warszawie od rana było chłodno i wiał silny wiatr.
Warunki mogę określić jako bardzo dobre. Idealnie byłoby, gdyby trochę mniej wiało
— ocenił Gardzielewski.
Wyniki wśród kobiet
Najszybszą kobietą była Szwajcarka Michelle Schaub, która przebiegła 42,195 km w 2:33.41. Drugie miejsce zajęła Mazek - 2:35.36.
Trzecia była Anna Bańkowska - 2:36.51. Na czwartej pozycji uplasowała się Joanna Konopko, która zdobyła brązowy medal mistrzostw Polski.
To jest mój pierwszy złoty medal mistrzostw Polski w maratonie. Do tej pory miałam srebrne i brązowe. Cieszę się, że w końcu udało mi się wygrać
— oznajmiła Mazek, która prowadziła przez większość dystansu, ale wyprzedziła ją Schaub.
Miałam mocny kryzys. Na ostatnich kilometrach w zasadzie przechodziłam do marszu. Myślałam, że nie dobiegnę do mety. Nie miałam jak zareagować na to, że Szwajcarka mnie mija. Łapały mnie skurcze i nie mogłam już podnosić nóg do góry. Dobrze, że dotarłam do mety i wygrałam mistrzostwa Polski
— dodała biegaczka.
„Coś dzisiaj nie zagrało”
Dziś Mazek pobiegła niemal trzy minuty wolniej od swojego tegorocznego rekordu życiowego, który wynosi 2:32.55. Taki czas uzyskała 6 kwietnia w Łodzi.
Coś dzisiaj nie zagrało. Nie trafiłam z dyspozycją. Od początku biegło mi się dosyć ciężko, podobnie jak innym. To po prostu nie był mój dzień
— wyjaśniła.
Mazek nie wyklucza, że 11 listopada weźmie udział w warszawskim Biegu Niepodległości.
Zawsze uczestniczę w tych zawodach. Zobaczę, jak przebiegnie regeneracja i powrót do biegania
— oświadczyła.
47 Maraton Warszawski wciąż trwa. Ostatni biegacze dotrą do mety około godziny 15.30. Limit czasu wyznaczono na 6 godzin i 30 minut.
CZYTAJ WIĘCEJ: Mieszkasz w Warszawie? Uważaj dziś na liczne utrudnienia w ruchu, wszystko przez maraton. SPRAWDŹ szczegóły
tt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/741767-kilkanascie-tysiecy-osob-pobieglo-w-maratonie-warszawskim
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.