Polska zremisowała w Rotterdamie z Holandią 1:1 (0:1) w meczu grupy G eliminacji piłkarskich mistrzostw świata. „Dumny nie jestem, ale możemy być zadowoleni z wyniku, który osiągnęliśmy na trudnym terenie” - stwierdził debiutujący w roli selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski Jan Urban.
Biało-czerwoni, już m.in. z kapitanem Robertem Lewandowskim, stracili bramkę po rzucie rożnym w 28. minucie, kiedy Łukasza Skorupskiego głową pokonał Denzel Dumfries. Do wyrównania doprowadził efektownym uderzeniem Matty Cash (80.), który dwa z trzech goli w kadrze uzyskał na obiekcie De Kuip.
Tak zaangażowaną reprezentację chcemy oglądać. Pierwszy krok został postawiony w dobrym kierunku. Teraz gramy o trzy punkty z Finlandią. Do zobaczenia w Chorzowie!
— napisał w serwisie X prezes PZPN Cezary Kulesza.
Oba zespoły mają po siedem punktów w grupie G, podobnie jak Finlandia, która w czwartek grała tylko towarzysko z Norwegią i przegrała 0:1. Tyle że Holandia zapracowała na ten dorobek w trzech meczach, a Polska i Finlandia, które zmierzą się w niedzielę w Chorzowie - w czterech.
Cash: „Niesamowity wynik”
Lubię tu grać, jest tu niesamowita atmosfera, którą pamiętam z poprzedniego meczu, kiedy też strzeliłem gola. Ale o wyniku zdecydował nie tylko mój gol, tylko świetny występ całego zespołu. Dobrze broniliśmy i to pozwoliło nam zremisować
— powiedział Cash - zdobywca wyrównującego gola dla Polski.
Urodzony z Anglii piłkarz, który w 2021 roku otrzymał polskie obywatelstwo, pokonał holenderskiego bramkarza Barta Verbruggena potężnym strzałem blisko „okienka” w 80. minucie. Wcześniej kilka razy próbował strzałów z dystansu, ale uderzał niecelnie.
Na początku nie wychodziło, ale wiem, że potrafię dobrze strzelać z dystansu. Co prawda wcześniej piłka poszła w trybuny, ale czułem, że w każdej chwili może się udać
— dodał.
Piłkarz Aston Villi ocenił w rozmowie na antenie TVP Sport, że remis 1:1 z faworytem grupy G to „niesamowity wynik”.
Urban: „Dumny nie jestem, ale możemy być zadowoleni”
Debiutujący w roli selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski Jan Urban podkreślił po zakończonym remisem 1:1 meczu eliminacji mistrzostw świata z Holandią, że można być zadowolonym z końcowego rezultatu.
Dumny nie jestem, ale możemy być zadowoleni z wyniku, który osiągnęliśmy na trudnym terenie. Musimy teraz jak najszybciej zapomnieć o tym meczu, choć będziemy go analizować, ale dopiero po spotkaniu z Finlandią. Teraz tylko na nim się skupiamy, bo będzie kluczowe
— powiedział Urban przed kamerami TVP Sport.
To będzie zupełnie inny mecz. Dziś nie byliśmy faworytem, mogliśmy zrobić niespodziankę, a w niedzielę będzie inaczej. Odpowiedzialność, forma, zachowania piłkarzy, kiedy musisz wygrać, często są wtedy inne. Dziś my mogliśmy, a Holendrzy musieli. My mieliśmy dużo do zyskania, a Holendrzy dużo do stracenia. W niedzielę będzie odwrotnie. To spotkanie będzie zupełnie inne pod względem psychologicznym
— dodał.
Jak zaznaczył, w starciu z ekipą „Oranje” były dobre momenty w wykonaniu jego drużyny, ale może mieć pretensje o niektóre zachowania w defensywie.
Wiedzieliśmy, że w wielu fazach będzie zdominowani przez gospodarzy, a to da szansę do kontrataków. Były dobre, fajne momenty, kiedy wychodziliśmy do szybkiego ataku, ale brakowało tego ostatniego podania. Musimy jednak być odważni, a ja za ryzyko nigdy nie mam pretensji, bo tak trzeba grać. Jednak w defensywie miałem trochę zastrzeżeń, musimy być bardziej skoordynowani przy wyjściu do zawodnika z piłką. Ale jest nowy trener, są nowe założenia, potrzeba czasu, żeby to się zazębiało
— analizował selekcjoner.
as,olnk/PAP/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/739607-matty-cash-daje-remis-bialo-czerwonym
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.