Polska wygrała w Warszawie z Litwą 1:0 (0:0) w swoim pierwszym meczu eliminacji piłkarskich mistrzostw świata 2026. Zwycięską bramkę zdobył w 81. minucie Robert Lewandowski.
Po nieudanym dla kadry 2024 roku, zakończonym spadkiem z najwyższej dywizji Ligi Narodów, podopieczni Michała Probierza stanęli przed dużą szansą na rehabilitację. Eliminacje mistrzostw świata rozpoczęli bowiem od starcia ze 142. w rankingu FIFA Litwą, a trzy dni później podejmą - również na PGE Narodowym - 168. Maltę.
Litwini jesienią spadli z dywizji C do D Ligi Narodów, czyli na najniższy poziom. Przegrali wszystkie mecze w tej edycji - po dwa razy z Rumunią, Kosowem i Cyprem.
Widzę wśród zawodników optymistycznie nastawienie, świetne nastroje. Na pewno jesteśmy gotowi, żeby oba najbliższe mecze wygrać
— zapowiadał Probierz.
Z Litwą nie mógł wystawić m.in. kontuzjowanych piłkarzy Interu Mediolan - Piotra Zielińskiego i Nicolę Zalewskiego.
Było za to kilka istotnych powrotów - przede wszystkim Roberta Lewandowskiego, który nie brał udziału w listopadowym zgrupowaniu kadry, a w poniedziałek zaliczył 157. występ w narodowych barwach. Szansę występu otrzymał również m.in. Matty Cash, który ostatni raz grał w kadrze w marcu 2024 roku.
Trener Litwinów Edgaras Jankauskas zapowiadał dzień przed meczem, że jest dobry duch w jego zespole, a kibice zobaczą utalentowany, ciekawy zespół.
Chcemy być w posiadaniu piłki częściej niż bez niej
— dodawał.
Jego podopieczni nie przestraszyli się gospodarzy, nie ograniczali się tylko do defensywy. Dzięki temu początek meczu był wyrównany, nawet z lekkim wskazaniem na gości, którzy niespodziewanie mieli przewagę w środku boiska.
Biało-czerwoni pierwszą groźną akcję stworzyli w 23. minucie - po nieudanym kontrataku Litwinów piłka szybko wróciła w pobliże ich pola karnego, po chwili w niezłej sytuacji znalazł się Przemysław Frankowski, ale piłkę po jego strzale odbił bramkarz Edvinas Gertmonas.
Od tej pory podopieczni Probierza zaczęli osiągać przewagę, choć nic z niej nie wynikało. Najpierw Sebastian Szymański niecelnie uderzył z rzutu wolnego, a wkrótce potem ekwilibrystycznego uderzenia przewrotką spróbował Jakub Piotrowski.
Goście nie ograniczali się tylko do defensywy. W 37. minucie z dystansu kopnął Gvidas Gineitis, lecz Łukasz Skorupski nie dał się zaskoczyć.
Do końca tej części gry nic się nie zmieniło i schodzących na przerwę piłkarzy Probierza pożegnały gwizdy. Nie tak kibice wyobrażali sobie początek inauguracyjnego meczu eliminacji ze znacznie niżej notowanym rywalem.
Początek drugiej połowy nie zmienił obrazu gry i gwizdy były coraz głośniejsze. W 66. minucie blisko szczęścia był Cash, ale po jego strzale i rykoszecie golkiper gości wybił piłkę na rzut rożny.
Pięć minut później znakomitą okazję stworzyli Litwini. W sytuacji sam na sam ze Skorupskim znalazł się Giedrius Matulevicius. Nie zdobył jednak bramki, ponieważ świetnym refleksem popisał się polski golkiper. Litewscy dziennikarze z niedowierzaniem kręcili głowami, było naprawdę blisko sensacji…
Chwilę potem z najgłośniejszego sektora polskich fanów, który odpowiadał od początku na prowadzenie dopingu, rozległo się „Polska grać, k…. mać”.
W 81. minucie ponad 50 tysięcy kibiców wreszcie miało powody do radości. Po strzale Lewandowskiego z kilkunastu metrów i rykoszecie piłka wpadła pod poprzeczkę bramki gości.
To 85. gol 36-letniego napastnika w reprezentacji, a 31. na tym stadionie. Jednocześnie to pierwsza bramka Lewandowskiego z gry w kadrze od 21 listopada 2023 roku, gdy trafił w towarzyskim meczu z Łotwą (2:0). W ubiegłym roku dwukrotnie strzelił z rzutów karnych.
Wynik do końca już się nie zmienił i ekipa Probierza może dopisać sobie trzy punkty, choć o stylu pewnie wolałaby zapomnieć.
Skład grupy G eliminacji MŚ 2026 tworzą również Finlandia oraz przegrany z pary ćwierćfinału Ligi Narodów Hiszpania - Holandia.
Sukces Lewandowskiego
Robert Lewandowski zdobył w piątek 85. bramkę w piłkarskiej drużynie narodowej i zajmuje pod tym względem siódme miejsce w światowej klasyfikacji wszech czasów, ex aequo z reprezentantem Zjednoczonych Emiratów Arabskich Alim Mabkhoutem. Brakuje mu jeszcze jednego gola, aby zrównać się na szóstej pozycji z Belgiem Romelu Lukaku, który powiększył dorobek w czwartkowym spotkaniu barażowym Ligi Narodów z Ukrainą (1:3).
Zdecydowanym liderem jest Portugalczyk Cristiano Ronaldo, który strzelił 135 bramek. Drugi jest Argentyńczyk Lionel Messi - 112.
tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/724559-udany-start-eliminacji-do-mundialu-polska-pokonala-litwe