Brytyjskie media nie kryją radości, ale i lekkiego zaskoczenia, że po serii słabych występów na zakończenie Ligi Narodów szkockich piłkarzy stać było na wygrane z Chorwacją i Polską, które pozwolą w barażach powalczyć o pozostanie w elicie tych rozgrywek. „Co za zwrot akcji” - to jeden z tytułów.
Kapitan Andy Robertson dał Szkocji w doliczonym czasie gry zwycięstwo 2:1 w Warszawie i szansę na utrzymanie w elicie Ligi Narodów
— zaznaczyła stacja Sky Sports, która w relacji z PGE Narodowego zwróciła uwagę, że goście walczyli dzielnie, przechylili szalę na swoją stronę późno, ale mieli też sporego pecha, bo w pierwszej połowie trafili w poprzeczkę i słupek.
„The Independent” to jeden z tytułów, który wskazał na zwrot akcji w ostatnim rozdaniu Ligi Narodów.
Ta kampania rozpoczęła się od rozczarowań w końcówkach pierwszych meczów z Polską i Chorwacją, ale gol Robertsona w ostatniej minucie pojedynku w Warszawie to wszystko wynagrodził i uratował Szkotów przed spadkiem do niższej dywizji Ligi Narodów
— napisano w internetowej relacji.
Z kolei w „The Herald” zaznaczono, że selekcjoner Steve Clarke skutecznie zareagował na najbardziej palące problemy drużyny narodowej i w ostatnich dwóch meczach kibice mogli podziwiać odmieniony zespół.
W Polsce doszło do typowej wymiany ciosów, w której ostatni i decydujący zadała Szkocja
— oceniła gazeta przebieg meczu na PGE Narodowym.
Tak, owszem, Polacy mieli szanse, mieli dużo okazji, ale Clarke zaufał swoim obrońcom, którzy - dzielnie dowodzeni przez Johna Souttara, po raz kolejny stanęli na wysokości zadania
— skomentowano.
Ostatnia akcja
Najwięcej miejsca media poświęciły oczywiście ostatniej akcji, w której kapitan kadry zdobył zwycięskiego gola.
Andy Robertson uczcił swój 80. występ sensacyjnym zwycięskim golem w doliczonym czasie gry i podtrzymał nadzieje Szkocji na pozostanie w najwyższej klasie Ligi Narodów UEFA
— ogłosił portal shropshirestar.
„The Independent” także wychwalał obrońcę Liverpoolu, który zdaniem tego dziennika „dołączył do największych w szkockim futbolu nie tylko ze względu na 80. występ w reprezentacji, ale i liczne zasługi”, lecz także podkreślił wkład innych zawodników: „Ben Doak znowu zachwycił, John McGinn wrócił do najlepszej formy”.
Stacja BBC w komentarzu do wydarzeń z Warszawy zaznaczyła, że „Clarke i Szkocja znów znaleźli sposób na odbicie”.
Zmierzenie się z ostrą krytyką to nic nowego dla trenera Szkocji Steve’a Clarke’a, gdy jego piłkarze w smutku opuszczali w czerwcu Niemcy przy dźwiękach bawarskiej kapeli po przygnębiającym występie w Euro 2024. Teraz spływa na niego mnóstwo pochwał za ożywienie drużyny i uratowanie przynajmniej do marca Ligi Narodów po wygranej w Warszawie, co również jest mu znane. Bo umiejętność podniesienia się i poradzenia sobie z przeciwnościami losu to jedna z kluczowych cech Clarke’a. Reprezentacja ponownie zdaje się korzystać z jego odporności i mentalności, które zaowocowały zwycięstwami nad Chorwacją i Polską
— podsumowano w BBC.
Zwycięstwo 2:1 w Warszawie sprawiło, że Szkocja wyprzedziła Polskę i zajęła trzecie miejsce w grupie A1 Ligi Narodów i w marcu powalczy z jednym z wicemistrzów grup niższego szczebla o pozostanie w elicie. Biało-czerwoni po raz pierwszy w historii tych rozgrywek spadli na drugi poziom.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/713370-media-na-wyspach-sa-zaskoczone-zwyciestwem-szkocji