„Jeżeli badanie przewyższa limit, to powinni nie startować” – powiedział Władysław Kozakiewicz, komentując kontrowersje wokół startu na igrzyskach pięściarek z Algierii i Tajwanu.
Zdobywca złotego medalu w skoku o tyczce na igrzyskach w Moskwie w 1980 roku komentował sprawę zakończonych triumfami startów na igrzyskach pięściarek, co do których płci pojawiły się kontrowersje.
Imane Khelif z Algierii i Lin Yu Ting z Tajwanu zdobyły złote medale w pięściarstwie. Komentatorzy, eksperci sportowi oraz kibice zwracali uwagę, że należałoby zastanowić się nad startem zawodniczek, które odstawały swoją posturą i wyglądem od innych kobiety w tej konkurencji.
„Powinno się ich nie dopuszczać”
Kozakiewicz przekonywał na antenie Kanału Sportowego, że nie powinno się dopuszczać do oficjalnych startów kobiet, których wyniki badań budzą wątpliwości.
Jeżeli mamy testy u mężczyzn i mają za dużo testosteronu, to się niedopuszczani do startów – dyskwalifikowani lub niedopuszczani do startów. Jeżeli kobiety mają za wysokie i to się przekłada… tak, ale ja to mam od urodzenia… to jest trochę przekręcone. Jeżeli ona ma za dużo, to ma za dużo i nie powinna startować z kobietami. Powinno się ich nie dopuszczać. Dlatego, że jest to przekręcone
— powiedział.
Jeżeli badanie przewyższa limit, to powinni nie startować. Są medykamenty, które mogą to zniżyć albo nie nadają się do sportu
— dodał.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/702143-kontrowersje-wokol-piesciarek-kozakiewicz-nie-dopuszczac