Starcie Hiszpanii z Chorwacją zapowiadało się najciekawiej z sobotnich meczów Euro 2024 z racji osiągnięć obu drużyn: Hiszpanie to trzykrotni mistrzowie Europy (1960, 2008, 2012), a Chorwaci są medalistami dwóch ostatnich mistrzostw świata - srebrnymi z Rosji (2018) i brązowymi z Kataru (2022). Na poprzednich mistrzostwach Europy w 2021 roku spotkali się w Kopenhadze w 1/8 finału i po pasjonującym widowisku po dogrywce wygrali Hiszpanie 5:3.
Pierwsze minuty na murawie w Berlinie były jednak usypiające. Hiszpanie próbowali atakować głównie skrzydłami, a Chorwaci, głęboko cofnięci, liczyli na kontrataki. W 29. minucie podopieczni Luisa de la Fuente wreszcie przeprowadzili skuteczną akcję. Fabian Ruiz podał prostopadle między chorwackimi obrońcami do Alvaro Moraty, który nie zmarnował sytuacji sam na sam z bramkarzem Dominikiem Livakovicem. Kibice jeszcze nie ochłonęli, a Ruiz podwyższył na 2:0 mocnym strzałem z 14 metrów. W doliczonym czasie gry Dani Carvajal zaskoczył obrońców, dotykając czubkiem buta piłkę, wrzuconą w pole karne przez Lamine Yamala.
Ten ostatni, kolega klubowy Roberta Lewandowskiego z Barcelony, został w wieku 16 lat i 338 dni najmłodszym piłkarzem w historii mistrzostw Europy. Do tej pory rekord należał do Kacpra Kozłowskiego, który w 2021 roku pojawił się na boisku w meczu z Hiszpanią (1:1) w Sewilli mając 17 lat i 246 dni.
Pogoń Chorwatów
Hiszpanie schodzili do szatni z dużą przewagą, ale po przerwie Chorwaci pokazali charakter, rzucili się do ataku i w 54. minucie byli bardzo bliscy zdobycia bramki. W ogromnym zamieszaniu w polu karnym strzelał Josip Stanisic i Hiszpanów uratowała tylko ofiarna interwencja obrońcy Marca Cucurelli. Piłka wróciła jeszcze do Andreja Kramarica, ale jego główkę obronił bramkarz Unai Simon.
Najlepszą okazję Chorwaci zmarnowali w 80. minucie. Najpierw po błędzie Simona w doskonałej sytuacji znalazł się Bruno Petkovic i gdy już miał przed sobą pustą bramkę, zahaczył go Rodri. Po interwencji VAR sędzia Michael Oliver ukarał Hiszpana żółtą kartką i podyktował rzut karny. Strzelał sam poszkodowany, Simon odbił w bok piłkę, która po podaniu jednego z Chorwatów wróciła do Petkovica, a ten skierował ją do siatki. Arbiter nie uznał jednak bramki, gdyż Ivan Perisic za wcześnie wbiegł w pole karne.
O godz. 21 w Dortmundzie rozpocznie się drugi mecz grupy B, w którym broniący tytułu mistrzowskiego Włosi zagrają z rywalami Polaków w eliminacjach do turnieju - Albańczykami.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ostatnie szlify przed meczem z Holandią. Probierz: Mam skład w głowie. Piłkarze dowiedzą się o nim przed samym wyjazdem na stadion
Podsumowanie
Grupa B: Hiszpania - Chorwacja 3:0 (3:0).
Bramki: 1:0 Alvaro Morata (29), 2:0 Fabian Ruiz (32), 3:0 Dani Carvajal (45+2).
Żółta kartka - Hiszpania: Rodri.
Sędzia: Michael Oliver (Anglia). Widzów 68 844.
W 80. minucie Bruno Petkovic (Chorwacja) nie wykorzystał rzutu karnego.
Hiszpania: Unai Simon - Dani Carvajal, Robin Le Normand, Nacho Fernandez, Marc Cucurella - Pedri (59. Dani Olmo), Rodri (86. Martin Zubimendi), Fabian Ruiz - Lamine Yamal (86. Ferran Torres), Alvaro Morata (67. Mikel Oyarzabal), Nico Williams (67. Mikel Merino).
Chorwacja: Dominik Livakovic - Josip Stanisic, Josip Sutalo, Marin Pongracic, Josko Gvardiol - Luka Modric (65. Mario Pasalic), Marcelo Brozovic, Mateo Kovacic (65. Luka Sucic) - Lovro Majer, Ante Budimir (56. Ivan Perisic), Andrej Kramaric (72. Bruno Petkovic).
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/695598-hiszpanie-bezlitosni-dla-chorwatow-pewne-zwyciestwo-30