Szwed Armand Duplantis w pierwszym tegorocznym mityngu Diamentowej Ligi w Xiamen wynikiem 6,24 poprawił własny rekord świata w skoku o tyczce. Natalia Kaczmarek czasem 50,29 zajęła drugie miejsce w biegu na 400 m. Wygrała mistrzyni świata Marileidy Paulino z Dominikany - 50,08.
Poprzedni rekord globu wynosił 6,23. Duplantis uzyskał taki rezultat 17 września 2023 w finałowych zawodach Diamentowej Ligi w Eugene. W sobotę w pierwszej próbie zaliczał wysokość 5,62, 5,82, 6,00, a następnie 6,24. Reprezentant Szwecji regularnie poprawia rekord świata od 2020 roku.
Drugie miejsce w skoku o tyczce zajął Amerykanin Sam Kendricks, który uporał się z wysokością 5,82, a nie poradził sobie z 6,00. Trzeci był Chińczyk Bokai Huang - 5,72.
Był to pierwszy start Duplantisa w sezonie letnim. Najlepszy dotąd wynik uzyskany w skoku o tyczce w kwietniu to 5,95. Francuz Renaud Lavillenie osiągnął taki rezultat sześć lat temu.
Dominacja zachowana
Mistrz olimpijski, świata i Europy kontynuuje swoją dominację, która rozpoczęła się na początku 2020 roku. Ostatnią wielką imprezą, której nie wygrał były MŚ w Dausze, gdzie zdobył srebrny medal i musiał uznać wyższość Kendricksa.
W sezonie halowym Duplantis wygrał MŚ, które odbyły się na początku marca w Glasgow. W sobotę potwierdził, że będzie faworytem mistrzostw Europy w Rzymie i igrzysk olimpijskich w Paryżu.
Dla Kaczmarek również było to zdecydowanie najlepsze otwarcie sezonu w karierze. Dla porównania rok temu na inaugurację Diamentowej Ligi w Dausze uzyskała czas 51,64.
Wicemistrzyni świata z Budapesztu wkrótce poleci na zgrupowanie do Miami na Florydzie, gdzie reprezentacja Polski przygotowuje się do mistrzostw świata sztafet, które są kwalifikacjami olimpijskimi. 26-latka w dniach 4-5 maja w Nassau na Bahamach wystąpi w żeńskiej i mieszanej sztafecie 4x400 m.
Etiopki zdominowały bieg na 1500 m, w którym tempo dyktowała Aneta Lemiesz. Reprezentantki tego afrykańskiego kraju zajęły pięć czołowych miejsc. Gudaf Tsgay osiągnęła trzeci czas w historii światowej lekkoatletyki - 3.50,30. Za nią uplasowały się Birke Haylom (3.53,22) i Worknesh Mesele (3.57,61).
Trzech zawodników zeszło poniżej 1.44 w biegu na 800 m. Po zaciętym finiszu triumfował reprezentant Kanady Marco Arop (1.43,61). Kenijczyk Wyclife Kinyamal był wolniejszy zaledwie o 0,05 sekundy, natomiast Tshepiso Masalela z Botswany uzyskał czas 1.43,88. Patryk Sieradzki był „zającem” przed pierwsze 400 metrów.
Niespodziewaną zwyciężcznią biegu na 200 m została Australijka Torrie Lewis (22,96), która wyprzedziła Sha’Carri Richardson (22,99) i Tamarę Clark (23,01) z USA.
Kubanka Jasmine Camacho-Quinn czasem 12,45 wygrała bieg na 100 m przez płotki. Mistrzyni olimpijska z Tokio o 0,04 sekundy wyprzedziła Devynne Charlton z Bahamów. Trzecia Cyrena Samba-Mayela ustanowiła rekord Francji - 12,55.
Rekordzistka świata Beatrice Chepkoech wygrała bieg na 3000 m z przeszkodami. Kenijka triumfowała wynikiem 8.55,40. Druga była jej rodaczka Faith Cherotich (9.05,49), a na trzeciej pozycji uplasowała się Peruth Chemutai z Ugandy (9.12,99).
Wyrównana rywalizacja
Konkurs pchnięcia kulą wygrała Chinka Lijiao Gong. Reprezentantka gospodarzy w najlepszej próbie uzyskała 19,72. Maddison-Lee Wesche z Nowej Zelandii pchnęła kulą na 19,63, natomiast mistrzyni świata Chase Jackson z USA była gorsza o centymetr.
W rzucie dyskiem najlepsza okazała się Amerykanka Valarie Allman, której zabrakło tylko 20 centymetrów do przekroczenia 70 metrów. Drugą odległość uzyskała Kubanka Yaime Perez - 68,83.
Dwóch zawodników zeszło poniżej 13 minut w biegu na 5000 m. Etiopczyk Lamecha Girma triumfował wynikiem 12.58,96. Kenijczyk Nicholas Kipkorir uzyskał czas 12.59,78.
Ostatnią konkurencją mityngu był bieg na 100 m mężczyzn. Żaden z zawodników nie złamał bariery 10 sekund. Wygrał uznawany za faworyta Christian Coleman z USA (10,13). Jego rodak Fred Kerley był wolniejszy o 0,04 sekundy.
Drugie zawody Diamentowej Ligi odbędą się w przyszłą sobotę (27 kwietnia) w Szanghaju
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/689180-duplantis-poprawil-wlasny-rekord-swiata-w-skoku-o-tyczce