Spory skandal po eliminacyjnym meczu Lecha Poznań z Żalgirisem Wilno. Trener "Kolejorza" Mariusz Rumak zwyzywał jednego z polskich dziennikarzy sportowych.
Lech Poznań może nie awansować do kolejnej fazy eliminacji Ligi Europejskiej. W Wilnie drużyna Mariusza Rumaka przegrała 1:0. Trener nie wytrzymał emocjonalnie po końcowym gwizdku sędziego. Oberwało się bogu ducha winnemu reporterowi Polsatu.
– K..., już raz powiedziałem, że nie, k.…, nie rozumiesz? Grzeczniej już było. Idź, k.…, sobie tam, z nimi (piłkarzami Żalgirisu przyp.) sobie gadaj, a nie ze mną - krzyczał w kierunku dziennikarza wyraźnie wciekły Rumak.
No to ładnie sobie trener Lecha pobrykał. Za swoją wulgarną wypowiedź może mieć poważne kłopoty.
Wysyłamy skargi do UEFA, PZPN, klubu i Sportfive, które zarządza prawami do transmisji. Tak pokazujemy przykład kibicom? Wymagamy od nich dobrego zachowania. Trener powinien być wzorem, a zachował się po chamsku. Rozumiem, że był zły po słabym wyniku, ale to go nie usprawiedliwia. Szanuję Lecha, ale takie zachowanie jest niedopuszczalne zwłaszcza, że to recydywa. Trener Rumak regularnie odmawia naszej stacji wywiadów: na meczach ekstraklasy czy spotkaniu z Honką –
powiedział "Faktowi" dyrektor sportu w Polsacie Marian Kmita.
Maciej Gąsiorowski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/68439-trener-lecha-wulgarnie-do-reportera-polsatu