Real Madryt wygrał przed własną publicznością z Gironą 4:0 w 24. kolejce hiszpańskiej ekstraklasy piłkarskiej i zrobił wielki krok na drodze do 36. tytułu mistrzowskiego. „Królewscy” powiększyli do pięciu punktów przewagę nad sobotnim rywalem, rewelacją sezonu.
Na stadionie Santiago Bernabeu wyróżniło się dwóch piłkarzy: Vinicius Junior, który otworzył wynik wspaniałym strzałem z dystansu już w szóstej minucie, a potem wypracował pozostałe bramki (zanotowano mu jednak tylko dwie asysty), oraz Jude Bellingham, zdobywca dwóch bramek i lider klasyfikacji ligowych strzelców z 16 golami.
Uraz Bellinghama
Po swoim drugim trafieniu w 54. minucie 20-letni Anglik doznał urazu kostki i poprosił o zmianę.
W 61. minucie akcja dwóch Brazylijczyków zakończyła się bramką na 4:0 - podawał Vinicius Junior, a do siatki trafił Rodrygo. Zwycięstwo byłoby efektowniejsze, gdyby w 90. minucie Joselu wykorzystał rzut karny.
Idealny dzień Realu
— skomentował tuż po końcowym gwizdku dziennik „AS”.
Girona poniosła dopiero drugą porażkę w sezonie i drugą z… Realem. Mały kataloński klub przez długi czas był sensacyjnym liderem, ale po sobotniej klęsce trudno będzie mu nawiązać walkę z „Królewskimi”, którzy chcą odzyskać hiszpańską koronę, utraconą w poprzednim sezonie na rzecz Barcelony.
W tabeli Real wyprzedza Gironę o pięć punktów oraz o 11 Barcelonę Roberta Lewandowskiego, która swój mecz 24. kolejki rozegra w niedzielny wieczór u siebie z Granadą.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/681392-krolewscy-bez-litosci-dla-rywala-real-rozgromil-girone