Ogromna kontrowersja w meczu Barcelony! Lewandowski został powalony na ziemię, a sędzia nie zareagował. WIDEO

W zremisowanym przez Barcelonę meczu ligowym La Liga z Rayo Vallecano (1:1), doszło do bardzo kontrowersyjnej sytuacji. W rolach głównych wystąpili Robert Lewandowski i Florian Lejeune.

W drugiej połowie wspomnianego spotkania zawodnik Rayo Vallecano Florian Lejeune chwycił Roberta Lewandowskiego za szyję i powalił go na ziemię. I to wszystko w polu karnym w sytuacji, gdy Polak nie był przy piłce.

Sędzia Munuer Montero nie interweniował, sytuacja nie była też analizowana przez VAR.

Nagranie z tego bardzo kontrowersyjnego zdarzenia trafiło do sieci, a na platformie X udostępnił je sam Robert Lewandowski.

Cała sytuacja oburzyła wielu kibiców, także z Polski, co widać w komentarzach na platformie X. Poniżej niektóre z nich.

To już jest gruba przesada.

Przecież to jest czerwona, karny i 3 mecze zawieszenia za niesportowe zachowanie. La Liga to najgorsza liga w Europie pod kątem sędziowania i takich zachowań piłkarzy na boisku. 10 lat temu nie do pomyślenia.

Czerwona kartka

To jest chore.

Oni mają ewidentnie przykaz nie widzieć takich rzeczy xD cyrk.

Przebieg meczu Bacrcelony i sytuacja w tabeli

Broniąca tytułu Barcelona, w której barwach cały mecz rozegrał Robert Lewandowski, zremisowała na wyjeździe z Rayo Vallecano 1:1 w 14. kolejce hiszpańskiej ekstraklasy piłkarskiej. Mistrz Hiszpanii ma trzy punkty straty do prowadzącej Girony, która w poniedziałek podejmie Athletic Bilbao.

Już po raz trzeci z rzędu Barcelona nie potrafiła zwyciężyć na stadionie w madryckiej dzielnicy Vallecas. W kwietniu przegrała tam 1:2, a w październiku 2021 roku 0:1. W międzyczasie w dwóch spotkaniach u siebie „Duma Katalonii” także nie wygrała z Rayo (0:1 i 0:0).

Prowadzenie gospodarzom dał Unai Lopez (39.), a wyrównanie padło po samobójczym trafieniu Francuza Floriana Lejeune (82.), który niefortunnie interweniował po dośrodkowaniu Alejandro Balde.

Goście grali tego dnia m.in. bez niemieckiego bramkarza Marca-Andre ter Stegena i Gaviego, którzy zmagają się z kontuzjami.

Barcelona ma 31 punktów i jest na trzecim miejscu, ale wieczorem może ją wyprzedzić Atletico Madryt - 28. Społeczny zespół, który ma jeszcze jedno zaległe spotkanie do nadrobienia, o godzinie 21 podejmie Mallorcę.

W niedzielę wicelider Real Madryt - 32 pkt zmierzy się na wyjeździe z Cadiz. Jeśli wygra, obejmie prowadzenie w tabeli i będzie czekał na odpowiedź pierwszej obecnie Girony w poniedziałek.

tkwl/X/PAP