Ukraińska gimnastyczka Włada Nikołczenko za haniebne słowa na temat Polski i Polaków została wyrzucona z kadry narodowej. Wcześniej wszczęto wobec niej postępowanie dyscyplinarne. „Każdy zawodnik reprezentacji Ukrainy, który ma zaszczyt reprezentować kraj na świecie, powinien zdawać sobie sprawę ze skali swojej odpowiedzialności” - powiedział w rozmowie z dziennikiem „Tribuna” Matwij Bidny pełniący obowiązki ministra sportu i młodzieży Ukrainy.

„Nienawidzę tego kraju, a przede wszystkim ludzi, którzy tu mieszkają”

Ukrainka Włada Nikołczenko to brązowa medalistka mistrzostw świata 2019 i mistrzostw Europy w gimnastyce artystycznej. 20 listopada sportsmenka, wylatując do Dubaju z warszawskiego lotniska Okęcie, zamieściła na Instagramie nagranie, w którym w haniebny sposób wypowiedziała się na temat Polski i Polaków.

Zepsuli mi humor rano. Nienawidzę tego kraju całym sercem, a przede wszystkim ludzi, którzy tu mieszkają. Jestem tu tylko dlatego, że na mojej rodzinnej Ukrainie lotnisko zostało zamknięte

— powiedziała.

Postępowanie dyscyplinarne i usunięcie z kadry

Słowa Ukrainki wywołały oburzenie, jak się okazuje, nie tylko w Polsce. Najpierw postępowanie dyscyplinarne w jej sprawie wszczęła Ukraińska Federacja Gimnastyczna, o czym poinformowano m.in. na profilu związku na Facebooku.

Ukraińska Federacja Gimnastyczna informuje, że wszczęto postępowanie dyscyplinarne w sprawie wypowiedzi gimnastyczki Włady Nikołczenko na jej profilu na Instagramie Więcej informacji na temat tej sytuacji będziemy mogli przekazać później

— napisano.

Na tym jednak nie koniec.

Ukraiński dziennik Tribuna informuje, że w czwartkowy wieczór podjęto decyzję o usunięciu Nikołczenko z kadry narodowej.

Każdy zawodnik reprezentacji Ukrainy, który ma zaszczyt reprezentować kraj na świecie, powinien zdawać sobie sprawę ze skali swojej odpowiedzialności. W czasie, gdy prezydent i rząd kraju dokonują niewiarygodnych wysiłków na arenie międzynarodowej, konsolidując poparcie innych krajów, naszym zadaniem jest pokazanie światu, że Ukraińcy to naród dojrzały, zdolny, mądry, godny bycia pełnoprawnym członkiem cywilizowanego społeczeństwa

— podkreślił Matwij Bidny, pełniący obowiązki ministra sportu i młodzieży Ukrainy w rozmowie z Tribuną.

Jak zaznaczył, wypowiedź, na którą pozwoliła sobie Nikołczenko, jest dla Ukrainy „szkodliwa, niedopuszczalna”, nie mogła więc pozostać bez reakcji władz.

Swoje zachowanie gimnastyczka tłumaczyła „załamaniem psychicznym”. Jak zaznaczyła, w tak silny sposób wpływa na nią m.in. wojna w rodzimym kraju.

To była emocja sytuacyjna, której żałuję, nie chciałam nikogo urazić. Proszę, nie bierzcie tego do siebie. To nie ja to powiedziałam, ale emocje we mnie. Przepraszam

— podkreśliła.

CZYTAJ TAKŻE: Haniebne słowa ukraińskiej gimnastyczki! Włada Nikołczenko zaatakowała Polskę i Polaków: Nienawidzę tego kraju i ludzi

aja/Tribuna.com