Zgodnie z wolą najbliższej rodziny ciało Artura Hajzera pochowane zostanie pod szczytem Gaszerbrumu I (8068 m) w Karakorum. "Artur pozostanie na zawsze w ukochanych górach" - poinformowali żona Izabela i synowie - 15-letni Jakub oraz 23-letni Filip.
O pochówek zadba Marcin Kaczkan, który schodząc 7 lipca kuluarem japońskim, widział spadającego Hajzera. Po zejściu, w pobliżu obozu drugiego na 6400 m, zidentyfikował zwłoki. Te wiadomości przekazał z bazy (5200 m) pod Gaszerbrum I (8068 m) Januszowi Majerowi, który od wielu lat współpracował z wybitnym alpinistą i himalaistą.
Ceremonia pochówku odbędzie się w najbliższych dniach, kiedy pozwolą na to warunki atmosferyczne. Wczoraj powyżej bazy padał śnieg. Ze Skardu dojdą tragarze, czterech, może pięciu, którzy z Kaczkanem będą się wspinać do obozu drugiego. W jego okolicach spocznie Artur Hajzer -
powiedział 66-letni Majer, alpinista i podróżnik.
Hajzer, który 28 czerwca skończył 51 lat, inicjator projektu Polski Himalaizm Zimowy 2010-2015, i 38-letni Kaczkan, pracownik naukowy Politechniki Warszawskiej, zamierzali zdobyć Gaszerbrum I (8068 m), a po nim Gaszerbrum II (8035 m). Dotychczas nie dokonano w jednym sezonie pełnego trawersu masywów ze szczytu na szczyt łączącą je granią przez przełęcz Gaszerbrum Col (6400 m).
AM/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/65922-hajzer-zostanie-pochowany-w-gorach
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.