Robert Karaś, rekordzista świata w 10-krotnym Ironmanie, przyznał się w rozmowie z Tomaszem Smokowskim w programie „Hejt Park” w Kanale Sportowym, do stosowania dopingu.
Przypomnijmy, że Karaś pod koniec maja pobił rekord na dystansie 10-krotnego Ironana. 30 lipca wyszło, że w organizmie Polaka wykryto niedozwolone substancje - meldonium i drostanolon.
„Miałem to w d…e”
Gość Smokowskiego tłumaczył, że niedozwolone środki zażył w lutym, przed jego walką w fame MMA.
Kolega, który był akurat na sali, mówił: „Robert, weź idź po jakąś pomoc, bo ty się niczym nie suplementujesz”. Polecił mi osobę, która suplementuje jego i innych sportowców. (…) Spotkałem się z Michałem, powiedziałem, że jestem triathlonistą, mam badania po każdym starcie, że przygotowuję się do walki i w moim organizmie musi wszystko grać. Zapytał, kiedy mam wyścig. Odpowiedziałem, że w maju. Odparł: „Jesteś rozbity, zrobimy dobrą regenerację i to, co ci daję, to w organizmie jest przez 72 godziny”
— tłumaczył Karaś.
Wiedziałem, że to biorę. Nie zagłębiałem się, co to jest, miałem to w d…e. Zapytałem się, czy to jest legalne. Michał odpowiedział, że po 72 godzinach nie będzie tego w organizmie. Wiedziałem więc, że to coś nielegalnego
— dodał.
kk/YouTube/Kanał Sportowy/TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/656784-karas-przyznal-sie-do-stosowania-dopingu-wideo