Nie ma ani jednego powodu, aby odejść od zasady wykluczenia rosyjskich i białoruskich sportowców, ustanowionej przez MKOl ponad rok temu, zaraz po rozpoczęciu rosyjskiej pełnoskalowej inwazji na Ukrainę - podkreślono w oświadczeniu szefów MSZ Polski, Wielkiej Brytanii, Litwy, Łotwy i Estonii.
Wspólne oświadczenie
Wspólne oświadczenie ministrów spraw zagranicznych tych krajów zamieściło w poniedziałek na swoich stronach polskie MSZ.
W związku ze zbliżającym się terminem spotkania Zarządu Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, w dniach 28-30 marca 2023 r., pragniemy powtórzyć stanowisko Ukrainy dotyczące wezwań MKOl do zbadania możliwości udziału rosyjskich i białoruskich sportowców w zawodach jako +neutralni sportowcy+
— czytamy w oświadczeniu.
CZYTAJ TAKŻE: Rosyjscy i białoruscy sportowcy wrócą na międzynarodowe zawody? Jasne stanowisko MSZ RP! „Nie ma ani jednego powodu”
Podkreślono w nim, że przyjęte do wiadomości zostały obawy wyrażone przez specjalnych sprawozdawców ONZ w kwestii niedyskryminacji sportowców wyłącznie ze względu na narodowość.
Żałujemy, że MKOl wykorzystał obawy jako pretekst do radykalnej zmiany swojego wcześniejszego, dobrze uargumentowanego stanowiska zalecającego niezapraszanie oraz niezezwalanie na udział rosyjskich i białoruskich sportowców w międzynarodowych zawodach. Pragniemy podkreślić, że to nie narodowość sportowców decyduje o ich roli, ale fakt, że są oni sponsorowani oraz wspierani przez rządy lub firmy wspierające reżim Kremla, który kontynuuje agresywną wojnę z Ukrainą, a nawet są powiązani bezpośrednio z rosyjską armią
— podkreślono w oświadczeniu.
Uważamy za konieczne przypomnienie, że rosyjskie wojsko codziennie atakuje cywilną infrastrukturę Ukrainy, w tym obiekty sportowe i zabija obywateli Ukrainy, w tym ukraińskich sportowców. Miliony jej obywateli, w tym sportowcy i ich rodziny zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów w obliczu okupacji rosyjskiej. Wielu sportowców z Ukrainy wciąż nie może uczestniczyć w imprezach sportowych z powodu rosyjskiej agresji na ich kraj
— wskazano.
W oświadczeniu podkreślono, że „nie ma ani jednego powodu, aby odejść od zasady wykluczenia rosyjskich i białoruskich sportowców, ustanowionej przez MKOl ponad rok temu, zaraz po rozpoczęciu rosyjskiej pełnoskalowej inwazji na Ukrainę”.
Jesteśmy głęboko przekonani, że teraz nie można rozważać otwarcia rosyjskim i białoruskim sportowcom możliwości powrotu na igrzyska olimpijskie w jakimkolwiek statusie. Chociaż MKOl nie podjął jeszcze ostatecznych decyzji, zdecydowanie wzywamy go do ponownego rozważenia planów i powrotu do pierwotnego stanowiska wspieranego przez społeczność międzynarodową. Przypominamy, że Rosja i Białoruś mają do dyspozycji drogę powrotu swoich sportowców do międzynarodowej społeczności sportowej, poprzez zakończenie wojny rozpoczętej przez Rosję przy współudziale Białorusi oraz przywrócenie szacunku dla suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy w ramach międzynarodowo uznanych granic
— czytamy w oświadczeniu.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/640086-szefowie-msz-zwrocili-sie-do-mkol-nie-ma-powodu