Argentyna wygrała finał mundialu w Katarze. „Albicelestes” okazali się lepsi od reprezentacji Francji w serii rzutów karnych, które zakończyły się wynikiem 4:2. Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia - obie drużyny zanotowały po trzy gole.
Argentyna piłkarskim mistrzem świata!
Argentyna pokonała broniącą tytułu Francję po rzutach karnych w finale 22. edycji piłkarskich mistrzostw świata w Katarze. Po 90 minutach było 2:2, po dogrywce - 3:3, a w konkursie karnych „Albicelestes” zwyciężyli 4-2. To trzeci w historii tytuł tej ekipy.
Spotkanie prowadził polski sędzia Szymon Marciniak.
Tytułu mistrzowskiego bronili Francuzi. Obie drużyny miały na koncie po dwa złote medale, ale „Albicelestes” czekali na powtórkę już 36 lat.
Łącznie Argentyna po raz szósty wystąpiła w decydującym spotkaniu mundialu, a „Trójkolorowi” po raz czwarty, ale wszystkie finały osiągnęli w 1998 roku i później.
Prowadzenie Argentyny po golach Messiego i Di Marii
Francuzi w pierwszej połowie nie byli w stanie nawiązać równorzędnej walki. W minionym tygodniu informowano o wirusie w ekipie „Trójkolorowych”. Zmagali się z nim podstawowi gracze Dayot Upamecano, Raphael Varane i Adrien Rabiot oraz rezerwowi Ibrahima Konate i Kingsley Coman. Ostatecznie jednak trzej pierwsi wystąpili od początku w finale, a pozostali dwaj weszli w trakcie meczu.
W 23. minucie Marciniak podyktował rzut karny - faulowany był doświadczony Angel Di Maria, wracający do gry po przerwie spowodowanej kontuzją.
Do piłki podszedł Messi i zmylił Hugo Llorisa.
„Albicelestes” nie zwalniali tempa, stwarzali kolejne okazje i w 36. minucie podwyższyli prowadzenie. Po szybkiej akcji z udziałem m.in. Messiego piłkę dostał Alexis Mac Allister i podał na pole karne, gdzie skutecznym strzałem popisał się Di Maria.
Do końca pierwszej połowy i przez większość drugiej podopieczni Lionela Scaloniego kontrolowali przebieg gry. Wydawało się, że bez kłopotów zdobędą po 36 latach przerwy mistrzowski tytuł. Francuzi w ogóle nie oddawali strzałów na ich bramkę, ale… mieli w swoich szeregach Mbappe.
Mbappe daje Francji nadzieję
W 80. minucie napastnik PSG, który 20 grudnia skończy dopiero 24 lata, wykorzystał rzut karny. Bramkarz Emiliano Martinez rzucił się w dobra stronę, lecz strzał był taki silny, że nie zdołał odbić piłki.
Kilkadziesiąt sekund później było już 2:2. Tym razem Mbappe popisał się bardzo precyzyjnym strzałem z woleja.
Argentyńscy fani, którzy stanowili większość wśród 89 tysięcy widzów na trybunach, zamilkli. Przez większość meczu nic nie zapowiadało takiego obrotu sprawy, tymczasem teraz musieli sobie przypomnieć ćwierćfinał z Holandią, gdy ich ulubieńcy również prowadzili 2:0, a w końcówce meczu stracili dwa gole (ostatecznie Argentyna wygrała wówczas po rzutach karnych).
Do końca regulaminowego czasu wynik już się nie zmienił. Marciniak doliczył osiem minut, w końcówce Messi popisał się jeszcze mocnym strzałem z dystansu, lecz Lloris tym razem nie dał się pokonać.
Dogrywka i powrót Messiego
Dogrywka też przyniosła ogromne emocje. W trakcie jej pierwszej części dwóch świetnych okazji nie wykorzystał wprowadzony wówczas z ławki rezerwowych Lautaro Martinez.
Przykład skuteczności dał 109. minucie Messi. Kapitan Argentyńczyków dopadł do piłki odbitej przez Llorisa i skierował ją do bramki. Chwilę trwało jeszcze sprawdzanie, czy wcześniej nie było spalonego, ale półautomatyczny system potwierdził zdobycie gola zgodnie z przepisami.
Jednak i na to trafienie Argentyńczyków rywale potrafili odpowiedzieć. W 118. minucie pewnie prowadzący zawody Marciniak podyktował rzut karny za zagranie ręką Gonzalo Montiela. Skutecznym wykonawcą ponownie okazał się Mbappe, który ósmą bramką zapewnił sobie tytuł króla strzelców turnieju.
To drugi hat-trick w historii finałów MŚ, a pierwszy od 1966 roku (wtedy Anglik Geoff Hurst).
Rzuty karne
W serii rzutów karnych Argentyńczycy byli bezbłędni, m.in. Messi. Wśród Francuzów pomylili się Kingsley Coman i Aurelien Tchouameni (natomiast skutecznie strzelił m.in. Mbappe). Ostatecznie podopieczni Scaloniego wygrali „jedenastki” 4-2, tę decydującą wykorzystał Montiel.
To była czwarta konfrontacja obu ekip w MŚ. W przeszłości Argentyńczycy wygrali dwa mecze, oba dawno temu (1930 i 1978). Natomiast Francja wygrała na poprzednim mundialu - 4:3 w 1/8 finału po wspaniałym widowisku.
mm/gah/PAP/TVP Sport
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/626761-ogromne-emocje-w-finale-argentynczycy-mistrzami-swiata