Mecz Polska - Francja na mistrzostwach świata w Katarze budzi ogromne emocje. Czy Polaków stać na niespodziankę i wyrzucenie z turnieju obrońców tytułu? Portal wPolityce.pl zapytał o to parlamentarzystów z różnych opcji politycznych.
CZYTAJ TAKŻE:
Szanse zawsze są. Dzisiaj jestem niepoprawnym optymistą i uważam, że naszych reprezentantów stać na niespodziankę, szczególnie że ich głowy są czyste. Osiągnęli już coś, o czym marzyli, i teraz awans dalej byłby dla nich czymś, czego tak naprawdę nawet w marzeniach nie zakładali. Natomiast Francuzi są przypisani do tego, żeby zdobyć tytuł mistrza świata. Grają zatem pod presją, a tak gra się źle
— zaznacza w rozmowie z portalem wPolityce.pl Krzysztof Sobolewski, sekretarz generalny PiS.
Bardziej defensywnie niż z Argentyną nie da się już zagrać, zatem może być tylko lepiej. Mam nadzieję, że dzisiaj Polacy pokażą pazur i za kilka dni będziemy ich oglądać w ćwierćfinale
— dodaje. Sobolewski typuje, że mecz skończy się wynikiem 2:1 dla Polski po podstawowym czasie gry.
„Może być równie dobrze 2:1 dla nas, jak i 2:1 dla nich”
Władysław Teofil Bartoszewski, poseł PSL, w rozmowie z portalem wPolityce.pl podkreśla, że bardzo trudno jest typować wynik meczu Polska - Francja. Nie wyklucza jednak opcji, w której Polska przechodzi dalej w turnieju.
Jeżeli będziemy grali tak, jak z Argentyną, to nam strzelą ze 3 gole, a jak będziemy grali inaczej, to może być nawet 2:1 dla nas. Lewandowski jest jednym z najlepszych napastników na świecie, ale on potrzebuje ludzi, którzy podadzą mu piłkę. Mamy problem z pomocnikami. Jak powiedział w wywiadzie Messi, mamy w tej chwili też najlepszego bramkarza na świecie, ale on sam meczu nie wygra. Prezydent Macron uważa, że Lewandowski strzeli gola w tym meczu. Może być równie dobrze 2:1 dla nas, jak i 2:1 dla nich. To naprawdę trudno przewiedzieć
— zaznacza.
Dużo lepsze zespoły od szeregu tych, które przeszły dalej, zostały wyeliminowane z mundialu. Jak się stawia wszystko na jedną kartę, to jest szansa, że wygramy. Nie jest to niemożliwe
— mówi.
„Chciałbym jak najlepiej dla Polaków, ale staram się być realistą”
Z kolei Jacek Bury, senator Polski 2050, w rozmowie z portalem wPolityce.pl nie ukrywa, iż patrząc realistycznie nie wierzy w zwycięstwo biało-czerwonych w meczu z Francją.
Chciałbym jak najlepiej dla Polaków, ale staram się być realistą, zatem nie przewiduję awansu. Działając trochę na zasadzie Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek, trzeba tak naprawdę postawić u jakiegoś bukmachera, że Polska przegra, ale kibicować naszym
— mówi Jacek Bury.
Mamy bardzo małe, iluzoryczne wręcz szanse. Trochę odciąłem się od piłki nożnej w momencie, gdy była tragedia na mundialu w przypadku orłów Engela. Od tego czasu kibicuję siatkarzom, uważam, że ta dyscyplina sportu w Polsce jest niedoceniana
— dodaje.
not. as
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/624826-tylko-u-nas-politycy-typuja-wynik-meczu-polska-francja