Mimo zwycięstwa nad Ghaną, Urugwaj żegna się z mundialem w Katarze. Do awansu zabrakło im jednej bramki. Wściekłości z obrotu spraw i decyzji sędziego o niepodyktowaniu rzutu karnego nie kryli piłkarze Urugwaju. Swoja złość w nietypowy sposób okazał gwiazdor reprezentacji Edinson Cavani.
Urugwajczykom do awansu potrzebne było zwycięstwo. Warunek jednak był taki, że punkty w meczu z Portugalią musieli stracić Koreańczycy. Tak się jednak nie stało i pewna awansu ekipa z Cristiano Ronaldo w składzie uległa piłkarzom z Azji. Reprezentanci Urugwaju swój mecz z Ghaną wygrali 0:2, ale to nie wystarczyło w przypadku zwycięstwa Korei Południowej.
Sytuacja zrobiła się napięta. Gdy w meczu Korei zabrzmiał ostatni gwizdek sędziego, piłkarze z Urugwaju wciąż grali. Obie ekipy walczące o drugiej miejsce w grupie miały bilans bramek równy 0. W takiej sytuacji pod uwagę bierze się liczbę strzelonych goli. Tych więcej mieli Koreańczycy, bo 4, przy 2 piłkarzy z Ameryki Południowej.
Cel Urugwaju na ostatnie minuty był prosty – strzelić jeszcze jedną bramkę, co zmieni bilans bramkowy na +1, i zagrać w 1/8 finału. To się jednak nie udało i ostatecznie to Korea Południowa zagra dalej.
Swojej złości nie kryli po końcowym gwizdu Urugwajczycy. Mieli oni pretensje do sędziego, m.in. o to, że nie podyktował im rzutu karnego, gdy w ich zdaniem faulowany był Edinson Cavani.
To właśnie napastnik Los Charruas przykuł uwagę kibiców na stadionie, gdy postanowił okazać swoją złość. W drodze do szatni przewrócił stojący przy boisku ekran VAR. Zachowanie piłkarza zostało nagranę przez kibica, a następnie trafiło do sieci.
Grupę H wygrała Portugalia. Z awansu z drugiego miejsca cieszyli się Koreańczycy. Natomiast z mundialem pożegnał się Urugwaj i Ghana, zajmując kolejno trzecia i czwartą lokatę.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/624692-tego-jeszcze-nie-bylo-wsciekly-pilkarz-przewrocil-ekran-var