Sporo zamieszania w mediach światowych, także polskich, spowodował kontrowersyjny transparent, który chorwaccy kibice wywiesili podczas meczu Chorwacja-Kanada na mundialu.
Transparent był prowokacją (trzeba powiedzieć dość ostrą), wymierzoną w kanadyjskiego bramkarza Milana Borjana. Jego rodzina to chorwaccy Serbowie, którzy uciekli z Chorwacji, a konkretnie z miasta Knin, kiedy armia chorwacka wyzwoliła terytorium okupowane przez serbskich separatystów w ramach operacji Burza w 1995 roku.
Na transparencie widać napis „Knin 95. Nikt nie ucieka tak, jak Borjan”. To gra liter, bo ten transparent, to tak naprawdę reklama firmy „John Deere” produkującej traktory i jej hasła „Nothing runs like deer” (Nikt nie biega jak jeleń).
Jest to aluzja do serbskich uchodźców, którzy często opuszczali okupowane tereny na traktorach.
Niesmaczna prowokacja
Powtarzam, ten transparent jest dość niesmaczną prowokacją. Choć trzeba zaznaczyć, że takie polityczne prowokacje są w świecie sportu na porządku dziennym. W końcu, serbscy kibice wywiesili też na Mundialu flagę przedstawiającą Kosowo z komunistycznym napisem „No pasaran” z czasów hiszpańskiej wojny domowej. Przesłanie jest jasne: Serbowie nie chcą oddać Kosowa, swojej dawnej prowincji, a dziś niepodległego państwa. Serbscy piłkarze powiesili tę samą flagę w szatni, a następnie zamieścili zdjęcie na Twitterze.
Ale wróćmy do Borjana i Chorwatów.
Niektóre media opisywały całą sytuację, przedstawiając Borjana jako niewinną ofiarę prowokacji ze strony chorwackich kibiców. Jednak to nieprawda.
Po pierwsze, w rozmowach z mediami Borjan nie chce przyznać, że miasto Knin, w którym się urodził, należy do Chorwacji. Mówi, że jest to Republika Serbska Krajina (separatystyczne państwo utworzone przez chorwackich Serbów w 1991 r., w którym dokonano czystek etnicznych wśród Chorwatów). W jednej rozmowie stwierdził nawet, że również Dalmacja to Serbia!
Po drugie, wydaje się, że rodzina Borjana aktywnie uczestniczyła w rebelii przeciwko państwu chorwackiemu. Zwrócił na to uwagę amerykański prawnik chorwackiego pochodzenia Luka Mišetić. Opublikował na Twitterze dokument, który dowodzi, że ojciec Borjana był aktywnym członkiem armii separatystów, wspomaganej przez reżim serbskiego przywódcy Slobodana Miloszevicia.
Borjan pochodzi więc z rodziny, która walczyła z Chorwacją i jej integralnością terytorialną. Sądząc po jego wypowiedziach, nie zrezygnowała z tej walki. Nadal odmawia uznania granic Chorwacji oraz jej niezawisłości jako niezależnego państwa.
Prawdziwy kontekst
Oto kontekst, w którym pokazano transparent. W odpowiedzi piłkarz nazwał tych, którzy to zrobili, „prymitywami”. W rzeczywistości „prymitywny” jest jego stosunek do integralności terytorialnej Chorwacji, za którą życie oddało tysiące Chorwatów. Stąd biorą się takie reakcje na takie zachowania.
Szerszym kontekstem tego wszystkiego są ataki na chorwacką operację wojskową Burza. Jest to operacja, która wyzwoliła terytorium Chorwacji spod okupacji serbskiej, a także znaczną część sąsiedniej Bośni i Hercegowiny. Operacje te potwierdziły militarną klęskę Serbów i otworzyły drogę do zaprowadzenia pokoju na tych terenach.
Po zwycięstwie około 130 000 serbskich cywilów opuściło Chorwację (część z nich wróciła). Zdarzały się również pojedyncze przestępstwa przeciwko ludności cywilnej, jednak chorwackie sądy ścigały przestępców. W 2012 r. generałowie Ante Gotovina i Mladen Markač, którzy dowodzili operacją, zostali przez Trybunał w Hadze uwolnieni od zarzutów o zbrodnie wojenne i po kilku latach spędzonych w więzieniu wrócili do domu.
Burza jest zatem uważana za legalną operację wojskową, w ramach której Chorwacja wyzwoliła swoje terytorium. Serbia jednak nie chce się z tą prawdą zgodzić, co jest zrozumiałe, gdy wiadomo, że to Belgrad zorganizował serbski bunt przeciwko Chorwacji.
Oto prawdziwy kontekst całej historii z reakcją Chorwatów na Milana Borjana i jego wypowiedzi.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/624133-co-stoi-za-chorwackimi-prowokacjami-wobec-bramkarza-kanady
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.