„Czy w polskim futbolu znów ustawia się mecze? W ostatnim czasie pojawiło się sporo takich, które wywołały zainteresowanie bukmacherów z całego świata” - pisze Mateusz Miga na portalu TVP Sport.
Rozmówca Miga, który pracował przez lata u bukmacherów, opowiada że „jego znajomi, mający wiedzę o ustawianych meczach na całym świecie, regularnie informują go, że coś niepokojącego dzieje się w Polsce”.
Mecze coraz częściej są wycofywane z oferty bukmacherów, bo wcześniej na stole – zupełnie niespodziewanie – lądują ogromne pieniądze stawiane przez graczy z całego świata. Graczy przekonanych na przykład o tym, że w meczu polskiej III ligi do przerwy padną minimum trzy bramki
— czytamy.
Miga opisuje w tekście sytuację, jaka miała miejsce podczas meczu Concordia Elbląg - Pilica Białobrzegi (III liga, grupa I).
Przy stanie 0:2 pojawiło się mnóstwo zakładów na to, że jeszcze przed przerwą padnie kolejna bramka. Kursy zaczęły diametralnie spadać, a większość bukmacherów wycofała spotkanie ze swojej oferty
— opisuje dziennikarz.
Takich przykładów w tekście Migi jest więcej. Czy coś niedobrego dzieje się w polskiej piłce?
Możemy udawać, że nic się nie dzieje, ale pewne sygnały mówią wprost
— pisze dziennikarz.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/621239-czy-w-polskiej-pilce-znow-dochodzi-do-ustawiania-meczow