Trener polskich piłkarzy Czesław Michniewicz przyznał przed sobotnim meczem z Holandią w Lidze Narodów, że nie ma żadnej paniki z jego strony, mimo niedawnej porażki 1:6 z Belgią. „Nasz cel się nie zmienia, chcemy utrzymać się w najwyższej dywizji” - dodał.
Biało-czerwoni pokonali 1 czerwca we Wrocławiu Walię 2:1, ale w minioną środę ulegli w Brukseli Belgii aż 1:6, tracąc w drugiej połowie aż pięć bramek.
My, przystępując do Ligi Narodów, chcieliśmy utrzymać się w najwyższej dywizji. Wciąż jesteśmy w grze. Wszystko jest na dobrej drodze. Mamy trzy punkty i zajmujemy trzecie miejsce w grupie. Nie ma żadnej paniki z mojej strony. Belgia nas pokonała, bo była lepsza. To się zdarza. To nie jest tragedia
— powiedział Michniewicz podczas piątkowej konferencji prasowej.
„Cały czas chcemy próbować różnych piłkarzy”
Jak podkreślił selekcjoner reprezentacji Polski, wciąż chce dawać szansę m.in. mniej doświadczonym piłkarzom.
Nie zmieniamy naszej strategii. Cały czas chcemy próbować różnych piłkarzy. Musimy mieć szeroką grupę zawodników, bo nie wiemy, co będzie przed mundialem. Przecież mogą zdarzyć się kontuzje, problemy z grą w klubie. Jeśli teraz nie damy szansy np. Nicoli Zalewskiemu czy Kubie Kamińskiemu, to kiedy oni mają nabierać doświadczenia w kadrze przed mundialem
— dodał.
Początek sobotniego meczu w Rotterdamie o godz. 20.45.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
mm/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/602279-trener-michniewicz-nie-ma-zadnej-paniki-z-mojej-strony
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.