Wielkimi krokami zbliża się French Open, czyli wielkie święto wszystkich fanów tenisa rozgrywanego na charakterystycznej rdzawej mączce ceglanej. Ta specyficzna nawierzchnia sprawia, że piłka odbija się wolniej, a wymiany uderzeń i w związku z tym mecze potrafią trwać naprawdę długo. To właśnie na położonych na prawym brzegu Sekwany paryskich kortach im. Rolanda Garrosa 10 października 2020 roku Iga Świątek, wschodząca gwiazda światowego tenisa, dokonała rzeczy historycznej. Po pokonaniu w dwóch setach Sofii Kenin, Polka stała pierwszym indywidualnym polskim triumfatorem wielkoszlemowego turnieju. Czy 5 czerwca 2022 roku Iga raz jeszcze uroni łzę szczęścia na francuskiej ziemi? Wiele na to wskazuje.
Puchar wręczany najlepszej zawodniczce French Open nosi imię Suzanne Lenglen. Nie ma w tym przypadku – Francuzka nazywana „Boską” była pierwszą światową gwiazdą kobiecego tenisa, panując w latach 20. na paryskim turnieju. Specjalistkami w wygrywaniu na mączce były Margaret Smith Court (pięć tytułów w latach 60. i 70.), Chris Evert (rekordowe siedem tytułów w latach 70. i 80.) Steffi Graf (sześć tytułów w latach 80. i 90.) czy Justine Henin (cztery tytuły w pierwszej dekadzie XXI wieku). Z kolei specyficzna nawierzchnia nie zawsze odpowiadała w zawodach indywidualnych innym najbardziej utytułowanym zawodniczkom w historii – Serenie Williams czy Martinie Navratilowej. Jedyną Polką, która do czasu triumfu Igi Świątek zagrała w finale francuskiego turnieju, była Jadwiga Jędrzejowska - w 1939 roku uległa w finale Simonne Mathieu. Co ciekawe, Polka w parze ze swoją francuską pogromczynią na tych samych zawodach… sięgnęła po tytuł w deblu. Jędrzejowska była bez dwóch zdań najlepszą polską tenisistką XX wieku. W grze pojedynczej osiągnęła również finał Wimbledonu i US Open, w deblu grała w finałach w Paryżu i Nowym Jorku, a po wojnie w mikście raz jeszcze doszła do decydującego pojedynku na kortach im. Rolanda Garrosa. Tym samym to właśnie kobieta, znana również ze swojego konspiracyjnego zaangażowania w czasie II wojny światowej, została pierwszą polską gwiazdą tenisa o międzynarodowej sławie.
Do sukcesów Jędrzejowskiej nie udało się nawiązać Polkom przez całe dekady: co prawda wielkoszlemowe tytuły zdobywały w latach 90. ubiegłego wieku Aleksandra Olsza i Magdalena Grzybowska, ale tylko w turniejach juniorskich. W rozgrywkach juniorskich równych sobie nie miała Urszula Radwańska, która w 2007 roku sięgnęła po cztery tytuły: jeden indywidualny i trzy w deblu. Jej starsza siostra, Agnieszka, wygrywała w turniejach dla dziewcząt w Wimbledonie i French Open, i była pierwszą od czasów Jędrzejowskiej Polką, której udało się walczyć z powodzeniem w dorosłych rozgrywkach. Krakowianka wygrała dwadzieścia turniejów WTA, a w 2012 roku znalazła się na drugim miejscu w światowym rankingu – to właśnie wtedy osiągnęła swój największy sukces, jakim było dojście do finału Wimbledonu, gdzie swoją wyższość pokazała Serena Williams. Polka, ciesząca się wielką sympatią kibiców z całego świata, jeszcze cztery razy grała w półfinałach turniejów wielkoszlemowych. Kiedy wydawało się, że na talent pokroju Jędrzejowskiej i Radwańskiej przyjdzie polskim kibicom poczekać kolejne dekady, na scenę wkroczyła pewna młoda Warszawianka.
Tomasz Świątek był wioślarzem i uczestnikiem igrzysk olimpijskim w Seulu w 1988, więc chciał zarazić swoje córki sportową pasją. Jako pierwsza tenis zaczęła trenować Agata, a wkrótce w jej ślady poszła o trzy lata młodsza Iga. Jako 15-latka wygrała pierwszy zawodowy turniej, w którym wzięła udział, a rok później doszła do półfinałów juniorskiego Wimbledonu i US Open w grze podwójnej. W 2017 roku zagrała w deblowym finale juniorskiego Australian Open, z kolei jako 17-latka sięgnęła po juniorski tytuł w deblu we French Open. Chwilę później przyszedł największy sukces wychowanki Legii Warszawa: na korcie w Londynie sięgnęła po zwycięstwo w Wimbledonie, po czym zadecydowała o rozpoczęciu kariery seniorskiej.
W kwietniu 2019 roku Iga osiągnęła finał turnieju WTA w Lugano. Półtora roku później osiągnęła niespodziewany i pamiętny triumf we French Open, czym już na stałe wpisała się do annałów polskiego sportu. Ten historyczny wyczyn okrasiła jeszcze półfinałem deblowego turnieju w parze z Nicole Melichar. Została okrzyknięta ulubienicą fanów i zawodniczką, która zrobiła największe postępy. Sezon 2021 przyniósł Idze dwa wygrane turnieje WTA i finał debla we French Open w parze z Bethanie Mattek-Sands, oraz zmianę wieloletniego trenera Piotra Sierzputowskiego na dawnego opiekuna Agnieszki Radwańskiej, Tomasza Wiktorowskiego. Wespół z Maciejem Ryszczukiem, trenerem od przygotowania fizycznego, i psycholożką Darią Abramowicz, tworzą sztab dbający o dobre wyniki Igi. Na początku sezonu 2022 zawodniczka doszła do półfinału Australian Open, w którym przegrała z Danielle Collins. Nowe metody pracy i determinacja 20-letniej warszawianki zaczęły prowadzić ją na sam szczyt, na którym właśnie dziś się znajduje. Od lutego Iga wygrała cztery turnieje WTA z rzędu (Katar, Indian Wells, Miami, Stuttgart) i kontynuuje passę 24 wygranych meczów z rzędu! Dzięki temu stała się pierwszą Polką w historii, która znalazła się na samym szczycie rankingu WTA. Iga pojedzie do Paryża jako wielka faworytka, a szyki Polce będą starały się popsuć Paula Badosa, Maria Sakkari czy ubiegłoroczna triumfatorka French Open, Barbara Krejcikova.
Iga Świątek na korcie zarobiła już ponad 8,5 miliona dolarów i wygrała siedem turniejów WTA, zwyciężając w 178 meczach, a przegrywając w zaledwie 49 spotkaniach. Polka prywatnie jest fanką rocka, który często napędza ją podczas turniejów – podczas wygranego French Open słuchała przede wszystkim bojowego „Welcome To The Jungle” Guns N’ Roses. Jak sama mówiła w wywiadzie dla oficjalnego kanału WTA:
Zawsze przed turniejem odczuwam presję, ale ona mnie nie deprymuje, tylko napędza. Zresztą po pierwszym czy drugim meczu napięcie znika. Ja po prostu koncentruje się na pracy i skupiam na każdym meczu i każdym zagraniu. Nie myślę o oczekiwaniach, cieszę się z gry.
Wypada życzyć, aby takie podejście polska mistrzyni zachowała jak najdłużej, bo póki co czyni ją ono najlepszą tenisistką świata.
IGA ŚWIĄTEK
Rekordy w turniejach wielkoszlemowych:
Australian Open – półfinał (2022)
French Open – zwycięstwo (2020)
Wimbledon – 1/16 finału (2021)
US Open – 1/16 finału (2021)
Gra podwójna – finał (French Open 2021)
Gra mieszana – ćwierćfinał (Australian Open 2020)
Kariera juniorska – zwycięstwo w grze pojedynczej (Wimbledon 2018), zwycięstwo w grze podwójnej (French Open 2018)
Partnerem cyklu WSPANIALI POLSCY SPORTOWCY jest PKN Orlen.
Michał Muzyczuk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/598184-z-cyklu-wspaniali-polscy-sportowcy-iga-swiatek