„Dobrze się stało, że załapaliśmy się na kolejną wielką imprezę. Należy dobrze wykorzystać do przygotowania te kilka miesięcy i Ligę Narodów. Dla paru doświadczonych zawodników w tej kadrze, to mogą być ostatnie mistrzostwa” – mówi portalowi wPolityce.pl były piłkarz Legii Warszawa i reprezentacji Polski Tomasz Sokołowski.
CZYTAJ TAKŻE: Zwycięstwo Polski, łzy Michniewicza. Co dalej? Jan Tomaszewski dla wPolsce.pl: Najlepsze pokolenie w historii polskiej piłki
Reprezentacja Polski wygrała 2:0 ze Szwecją w finałowym meczu baraży do mistrzostw świata. Dzięki temu po raz 9 nasza kadra zagra na mundialu. Wczorajsze spotkanie komentuje w rozmowie z portalem wPolityce.pl były reprezentant Polski Tomasz Sokołowski.
Przed decydującym meczem zmieniliśmy trenera, więc była to wielka niewiadoma. Gra w eliminacjach także nie napawała optymizmem i na pewno przystępowaliśmy do tych baraży z wielkimi obawami. Okazało się później, że jest tylko jeden mecz
— mówi.
Na papierze nie byliśmy aż takim faworytem. Oczywiście graliśmy u siebie i to też był dla nas plus. Kilka dni wcześniej w meczu towarzyskim ze Szkocją nie za dobrze to wyglądało. Doszły do tego urazy i pole manewru dla trenera Michniewicza gdzieś się skurczyło
— dodaje.
„Dobór zawodników był zaskoczeniem”
Jak ocenia nasz rozmówca, Czesław Michniewicz, „to zadaniowiec, trener, który potrafi taktycznie przygotować zespół i to było widać”.
Personalnie dobór zawodników się sprawdził. Rzecz jasna mieliśmy szczęście w niektórych sytuacjach, bo mecz mógł się potoczyć w drugą stronę
— zauważa.
Sokołowski przyznaje, że Polacy wykazali się heroiczną postawą w trakcie spotkania.
Bez tego Polska na pewno nie odniosłaby sukcesu
— podkreśla.
Były reprezentant Polski ocenia, że „dobór zawodników był zaskoczeniem, ale później okazało się, że skutecznym”.
Na pytanie o zachowanie Paulo Sousy, który opuścił kadrę przed barażami, a po wczorajszym zwycięstwie Polaków nawet nie pogratulował, Sokołowski odpowiada:
Dostał reprezentację z najlepszym zawodnikiem na świecie i nie potrafił tego przekuć na jakość, by drużyna podniosła się indywidualnie oraz jako zespół. Jego odejście i to, jak się teraz zachowuje pokazuje, że najlepiej tym trenerem się po prostu nie zajmować, bo nie zasłużył, by prowadzić tę reprezentację. To świadczy o tym, co jest dla niego ważniejsze, jakie ma priorytety. Szkoda tylko straconego czasu, który reprezentacja pod jego wodzą była.
„Mamy czas i należy go dobrze wykorzystać”
Nasz rozmówca odnosi się także do przygotowań naszej kadry na mundial. Przed mistrzostwami świata w Katarze czeka nas m.in. Liga Narodów, w której zagramy z Belgią, Holandią i Walią.
Dobrze się stało, że załapaliśmy się na kolejną wielką imprezę. Należy dobrze wykorzystać do przygotowania te kilka miesięcy i Ligę Narodów. Dla paru doświadczonych zawodników w tej kadrze, to mogą być ostatnie mistrzostwa
— mówi.
Sokołowski zwraca uwagę, że w reprezentacji mamy kilku młodych zawodników tj. Piotr Zieliński, Krystian Bielik, Sebastian Szymański, a także napastników, więc dobrze by było gdyby trener Michniewicz mógł wykorzystać ich potencjał.
Mamy czas i należy go dobrze wykorzystać. Przy trenerze Michniewiczu, który potrafi wszystko analitycznie poukładać, ta kadra musi w końcu zacząć grać na miarę swoich możliwości
— zaznacza.
Mecz z Niemcami za trenera Nawałki, czy wczorajszy ze Szwecją, pokazuje, że potrafimy unieść ten ciężar, ale potrzeba też sukcesu. A sukcesem jest na pewno kolejna wielka impreza – mistrzostwa świata
— dodaje.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
mm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/592263-sokolowskikadra-musi-zaczac-grac-na-miare-swoich-mozliwosci