Ponad miesiąc zajął prezesowi PZPN Cezaremu Kuleszy wybór nowego selekcjonera. W tym czasie prawie codziennie wypływały nowe nazwiska, a następnie błyskawicznie przestawały być aktualne. W niektórych przypadkach wracały i znów były na tapecie. Złośliwi żartowali, że w końcu bęben maszyny losującej zatrzymał się na nazwisku Czesław Michniewicz. I właśnie ten 52-letni szkoleniowiec usiadł na najbardziej gorącym stołku w polskim sporcie.
Futbolowa zagadka, która doskwierała Polakom od momentu słynnej rejterady Portugalczyka Paula Sousy, była rzeczywiście wydarzeniem, którym interesowaliśmy się prawie wszyscy. Z jednej strony to normalne, że przed taką nominacją zawsze jest zamieszanie, mnóstwo kalkulacji, plotek, sprzecznych informacji czy zwrotów akcji. To integralna…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/584803-czy-zdobedzie-moskwe-przygotowanie-michniewicza