Dla przyszłego mistrza wszystko! Ciekawa historia z życia Roberta Lewandowskiego: "Nie martw się, skrócimy Mszę"

Skrócona Msza święta z powodu meczu? Wszystko dla przyszłego mistrza. Ksiądz pomógł Robertowi Lewandowskiemu.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Co powiedział „Lewy” po otrzymaniu nagrody? Komu podziękował? Poruszające słowa: To jest nagroda dla wszystkich dookoła mnie

Od najmłodszych lat Robert Lewandowski mógł liczyć na wsparcie rodziców. Przez lata państwo Lewandowscy starali się zrobić wszystko, by ich syn mógł uczestniczyć w treningach i meczach.

Nie inaczej było w przypadku I Komunii Świętej przyszłego mistrza.

Byli ciągle w biegu, ciągle w pośpiechu, ale lubili to. Nawet podczas komunii Roberta patrzyli nerwowo na zegarek, żeby zdążył na derbowy mecz Varsovii z Polonią Warszawa. Znali się z proboszczem, wcześniej powiedzieli mu o kolizji terminów i o tym, jak synowi zależy, żeby zagrać w tym spotkaniu

– czytamy na portalu Onet.pl.

Skrócona Msza

Jak przekonują autorzy artykułu, ksiądz skrócił Mszę świętą, by Robert mógł zdążyć na mecz swojej drużyny. Kapłan poinformował o tym ojca Roberta Lewandowskiego.

– Krzysiek, nie martw się, skrócimy Mszę – ksiądz uspokoił ojca. Słowa dotrzymał, Robert z garnituru w strój sportowy przebierał się już w samochodzie, ale na mecz zdążył

mly/Onet.pl