Nikt przy zatrudnieniu, nawet sam prezes, nie wątpił w trenera Sousę powierzając mu kadrę przed samymi mistrzostwami Europy – mówi portalowi wPolityce.pl były piłkarz reprezentacji Polski Tomasz Sokołowski.
CZYTAJ TAKŻE:
Media obiegła ostatnio sensacyjna informacja, że Paulo Sousa zamierza zrezygnować z pełnienia funkcji selekcjonera reprezentacji Polski. Potwierdził ją prezes PZPN Cezary Kulesza, który zapewnił, że stanowczo odmówił, by rozwiązać kontrakt za porozumieniem stron.
Cała sprawa wywołała wielkie oburzenie wśród większości Polaków, którzy krytycznie ocenili zachowanie Paulo Sousy.
Postawy selekcjonera reprezentacji Polski nie rozumie również były piłkarz kadry Tomasz Sokołowski w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
Chyba wszyscy są zaskoczeni. Można powiedzieć, że zostało to przyjęte nawet z niedowierzaniem. Później sam prezes PZPN-u potwierdził, że trener zwrócił się o rozwiązanie kontraktu. Kibice, a przede wszystkim piłkarze zostali oszukani
— mówi.
Nie wiadomo, jak ta sprawa się zakończy, bo Sousa nadal ma ważny kontrakt. Prezes Kulesza wypowiedział się, że nie wyobraża sobie, żeby został rozwiązany, ale trzeba tę sytuację rozwiązać, tylko pytanie w jaki sposób
— dodaje.
„Nie znamy wszystkich szczegółów”
Sokołowski zapytany, czy sprawa wpłynie mobilizująco na piłkarzy, których 24 marca czeka mecz z Rosją w barażach do mistrzostw świata, odpowiada:
Do baraży zostało jeszcze trochę czasu. Zaufanie z jednej strony zostało mocno nadszarpnięte.
Nasz rozmówca zastanawia się również, „czy dalsza współpraca jest możliwa”.
Jeżeli tak, to na jakich warunkach? Trener Sousa nie wypowiedział się, dlaczego chce rozwiązać kontrakt. Ktoś mu zaufał, powierzył reprezentację i jest jeszcze szansa, żeby awansować na mistrzostwa świata, a on to porzuca
— podkreśla.
Tak naprawdę nie znamy wszystkich szczegółów, jak to się odbywa, dlaczego porzucił reprezentację po propozycji z Flamengo
— dodaje.
„Nikt nie wiedział, że trener może tak się zachować”
Tomasz Sokołowski komentuje również kwestię umowy Paulo Sousy oraz ocenia, czy Zbigniew Boniek popełnił błąd zatrudniając Portugalczyka.
Nikt przy zatrudnieniu, nawet sam prezes, nie wątpił w trenera Sousę powierzając mu kadrę przed samymi mistrzostwami Europy, gdzie nie musiał walczyć w eliminacjach, tylko dostał reprezentację, która miała jechać na jedną z ważniejszych imprez
— zaznacza.
Były reprezentant Polski stwierdza, że na Euro 2020 Sousa się nie sprawdził.
W eliminacjach do mistrzostw świata trafiliśmy do grupy z Anglią i od samego początku było wiadomo, że będzie ciężko o pierwsze miejsce dające bezpośredni awans
— zauważa.
Z perspektywy czasu, drużyna na pewno nie zrobiła takiego postępu, jak byśmy wierzyli, że może zrobić. Sam prezes z pewnością chciał pójść w kierunku lepszej gry reprezentacji Polski, a tego nie ma. Patrząc pod tym kątem, można powiedzieć, że jeśli Sousa chce uciekać z niedokończonym projektem, jego zatrudnienie było błędem. Ale wcześniej nikt nie wiedział, że trener może tak się zachować
— dodaje.
Będzie interwencja UEFA lub FIFA?
Sokołowski podkreśla, że zachowanie Paulo Sousy „jest na tą chwilę niezrozumiałe”.
Trzeba czekać na rozwój sytuacji i rozmowy między PZPN-em a trenerem
— mówi.
Jeżeli dalej Sousa będzie stał na stanowisku, że nie chce być już z kadrą i nie dojdzie do rozwiązania umowy za porozumieniem stron, to UEFA bądź FIFA będą musiały wkroczyć
— dodaje.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
mm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/579686-tylko-u-nas-sokolowski-zatrudnienie-sousy-bylo-bledem