Broniąca tytułu Legia doznała jedenastej porażki w tym sezonie ekstraklasy piłkarskiej. W 17. kolejce warszawski zespół, który ma dwa mecze zaległe, uległ na wyjeździe Cracovii 0:1. Lider Lech Poznań pokonał tego dnia w Lubinie Zagłębie 3:2.
W poprzedniej kolejce legioniści wygrali u siebie z Jagiellonią Białystok 1:0, kończąc serię siedmiu ligowych porażek z rzędu (wyrównali niechlubny rekord swojego klubu z 1936 roku).
W środę Legia, choć z trudem, pokonała drugoligowy (trzeci poziom) Motor Lublin 2:1 w 1/8 finału Pucharu Polski, ale w niedzielny wieczór fani stołecznej drużyny znów musieli przełknąć gorzką pigułkę.
Bramkę na wagę zwycięstwa Cracovii zdobył w 20. minucie Holender Pelle van Amersfoort, dla którego to ósme ligowe trafienie w sezonie.
Jednocześnie to pierwsze ligowe zwycięstwo „Pasów” u siebie nad Legią od 10 kwietnia 2005 roku. Wówczas również 1:0, a bramkarzem Legii, podobnie jak teraz, był Artur Boruc.
Drużyna Marka Gołębiewskiego pozostała na 16. miejscu w tabeli z dorobkiem 12 punktów. Cracovia - prowadzona od trzech kolejek przez Jacka Zielińskiego - jest dziesiąta (23).
Lech wciąż liderem
Tempa nie zwalnia lider Lech. Poznaniacy pokonali w Lubinie Zagłębie 3:2 i mają już 38 punktów, czyli aż o 26 więcej niż Legia.
„Kolejorz” prowadził już po niespełna kwadransie 2:0, a w 53. minucie 3:1, ale gol Lorenzo Simica na 2:3 sprawił, że do końca były emocje.
Ostatecznie jednak 14. w tabeli Zagłębie nie zdołało wyrównać, co oznacza, że poniosło czwartą ligową porażkę z rzędu, a licząc z Pucharem Polski - piątą. W minionym tygodniu drużyna Dariusza Żurawia przegrała w 1/8 finału z pierwszoligową Arką Gdynia 1:2.
Kiedy Zagłębie grało wyżej i odważniej, to sprawiało nam trochę problemów. Cieszymy się z trzech punktów, ale musimy wyciągnąć wnioski na przyszłość
— przyznał po niedzielnym meczu trener „Kolejorza” Maciej Skorża.
Mimo zwycięstwa Lech nie może czuć się zbyt pewnie na górze tabeli. Goniące drużyny wygrały dzień wcześniej swoje mecze.
Druga w tabeli Pogoń (35 pkt) pokonała na wyjeździe beniaminka Bruk-Bet Termalicę Nieciecza 3:1, a trzecia Lechia Gdańsk (33) wygrała w szlagierze kolejki z czwartym Rakowem Częstochowa 3:1, choć do przerwy przegrywała 0:1.
Jedną z bramek dla Lechii zdobył Flavio Paixao. 37-letni Portugalczyk z 96 bramkami jest coraz bliżej wejścia do elitarnego Klubu 100, który zrzesza zdobywców co najmniej stu goli w rozgrywkach ekstraklasy. To pierwszy zagraniczny piłkarz, który może osiągnąć tę granicę.
Dobrą serię kontynuuje siódmy obecnie Górnik Zabrze. Podopieczni Jana Urbana wygrali w piątek ze Śląskiem Wrocław 3:1 i było to ich trzecie z rzędu zwycięstwo. W każdej z tych potyczek na listę strzelców wpisywał się Lukas Podolski.
Obie drużyny mają teraz po 24 punkty i zajmują szóstą (Śląsk) oraz siódmą (Górnik) pozycję w tabeli.
Takim samym dorobkiem może się pochwalić ósma Stal, która pokonała w piątek Wisłę Płock 2:1. Mielczanie prezentują się w tym sezonie dużo lepiej niż w poprzednim, kiedy do końca musieli walczyć o utrzymanie, a do zdobycia 24 pkt potrzebowali… 10 meczów więcej niż teraz.
Po sobotnich spotkaniach doszło do zmiany na ostatnim miejscu. Po zwycięstwie w Białymstoku nad Jagiellonią 2:1 opuścił je Górnik Łęczna, który ma teraz 12 punktów, podobnie jak Legia i Bruk-Bet Termalica.
„Czerwoną latarnią” co najmniej do poniedziałku, kiedy zagra z Wisłą Kraków, została Warta Poznań - 11 pkt.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/576834-to-juz-jedenasta-porazka-legii-w-tym-sezonie