Robert Lewandowski może zostać w poniedziałkowy wieczór w Paryżu pierwszym Polakiem, który otrzyma Złotą Piłkę magazynu „France Football”. Był faworytem już w 2020 roku, ale plebiscyt odwołano z powodu pandemii. W tym roku jego wielkim rywalem jest m.in. Lionel Messi.
33-letni polski napastnik znalazł się najpierw w gronie 30 nominowanych piłkarzy. Listę tradycyjnie opublikowano kilka tygodni wcześniej - tym razem na początku października.
Po wyśmienitym roku 2020 Robert Lewandowski wciąż jest w uderzeniu w 2021 i odegrał kluczową rolę w walce o kolejny tytuł mistrzowski w Niemczech
— napisano na oficjalnej stronie internetowej magazynu.
Ogłoszenie wyników o godz. 20:30
Ogłoszenie wyników nastąpi podczas wieczornej gali w Paryżu - początek o godz. 20.30.
„France Football” tradycyjnie - aby stopniować emocje i napięcie - już kilka godzin przed galą prezentuje co kilka minut kolejne miejsca, ale te dalsze (od końca w górę).
W głosowaniu na najlepszego piłkarza roku bierze udział 180 dziennikarzy sportowych z całego świata - po jednym z danego kraju.
Od tygodni trwają spekulacje, kto otrzyma Złotą Piłkę i zdecydowanie najczęściej padają dwa nazwiska - Lewandowskiego i Messiego, choć niektórzy widzą na pierwszym miejscu również Włocha Jorginho lub Francuza Karima Benzemę.
Faworytem bukmacherów był początkowo Messi, ale później wyprzedził go Lewandowski. Od jakiegoś czasu pojawiały się jednak „przecieki” dziennikarzy m.in. z Portugalii, Hiszpanii czy Włoch sugerujące, że zwycięzcą zostanie słynny Argentyńczyk. Z drugiej strony - np. tajemnicze wpisy na Twitterze wiceprezydenta UEFA i byłego prezesa PZPN Zbigniewa Bońka mogły świadczyć, że to nie musi być prawda.
Faktem jest, że triumfator o swoim zwycięstwie zawsze dowiaduje się ponad tydzień wcześniej. Chodzi m.in. o to, żeby zdążyć przeprowadzić z nim wywiad i sesję zdjęciową dla „France Football”.
W ubiegłym roku słynny magazyn odwołał plebiscyt z uwagi na pandemię koronawirusa. Nie dokończono wówczas np. rozgrywek francuskiej ekstraklasy, co mogło mieć wpływ na wyniki.
Taka decyzja „France Football” spotkała się jednak z głosami krytyki, głównie wśród fantów talentu Lewandowskiego, ponieważ to Polak - po zdobyciu z Bayernem wszystkich możliwych tytułów - był zdecydowanym faworytem.
Na pocieszenie pozostał mu tytuł najlepszego piłkarza świata 2020 roku w plebiscycie FIFA, a wcześniej miano Piłkarza Roku UEFA za sezon 2019/20.
W tym roku walka o zwycięstwo wygląda na bardzo zaciętą. Lewandowski ma znakomite indywidualne statystyki, ale gorzej wygląda to pod względem sukcesów drużynowych.
Z Bayernem wywalczył mistrzostwo kraju, lecz odpadł szybko z Pucharu Niemiec, a w Lidze Mistrzów - po ćwierćfinałowej porażce w dwumeczu z PSG (Lewandowski nie mógł grać w tych spotkaniach z powodu kontuzji). Z reprezentacją Polski, mimo strzelenia trzech goli, zajął ostatnie miejsce w grupie tegorocznych mistrzostw Europy.
33-letni Lewandowski ma mniej trofeów do postawienia na stole niż Argentyńczyk (…), ale jego instynkt strzelecki pozostał nienaruszony
— napisała agencja EFE.
Pod względem indywidualnym nikt z Polakiem nie może się równać. W roku kalendarzowym, licząc wszystkie rozgrywki, zdobył już 64 bramki.
Lewandowski po raz kolejny został królem strzelców Bundesligi - z dorobkiem 41 goli, czym poprawił rekord słynnego Gerda Muellera, a także zapewnił sobie Złoty But, czyli nagrodę dla najskuteczniejszego piłkarza lig europejskich.
W plebiscycie na Piłkarza Roku UEFA za sezon 2020/21 był jednak dopiero piąty. Tytuł otrzymał Jorginho, który z reprezentacją Włoch wywalczył niedawno mistrzostwo Europy, a z Chelsea Londyn triumfował w Lidze Mistrzów.
Drugie miejsce zajął Belg Kevin De Bruyne z Manchesteru City, a trzecie Francuz N’Golo Kante z Chelsea. Czwarty był Messi.
Argentyńczyk, który latem odszedł z Barcelony i wzmocnił Paris Saint-Germain, jako jedyny w historii sześć razy sięgnął po Złotą Piłkę (Portugalczyk Cristiano Ronaldo - pięciokrotnie). Messi triumfował w latach 2009-12 oraz w 2015 i 2019 roku.
W poprzednim sezonie z dorobkiem 30 bramek okazał się najskuteczniejszym piłkarzem hiszpańskiej ekstraklasy i po raz ósmy został królem strzelców. Natomiast w lipcu wywalczył z reprezentacją Argentyny po raz pierwszy w swojej karierze mistrzostwo Ameryki Południowej, zostając również uznanym za najlepszego piłkarza turnieju.
Bogata historia plebiscytu
„France Football” przyznaje swoją nagrodę już od 1956 roku. W latach 2010-15 magazyn i Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej (FIFA) wyróżniały wspólnie jednego zawodnika Złotą Piłką FIFA, ale od 2016 roku plebiscyty na najlepszych piłkarzy znów prowadzone są oddzielnie.
Lewandowski w poprzedniej edycji, czyli 2019 roku, zajął ósme miejsce. Jego najlepszą lokatą pozostaje czwarta - za 2015 rok.
Tylko dwóch Polaków znalazło się dotychczas w czołowej trójce plebiscytu prestiżowego magazynu - w 1974 roku trzecie miejsce zajął Kazimierz Deyna, a w 1982 roku również na trzeciej pozycji uplasował się Zbigniew Boniek.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/575920-lewy-przed-historyczna-szansa-zlota-pilka-dla-polaka