„Zapamiętam ten dzień na zawsze. To wyjątkowy moment” - przyznał Matty Cash, który w piątek zadebiutował w reprezentacji Polski. Piłkarz Aston Villi wszedł na boisko w 64. minucie wyjazdowego meczu z Andorą (4:1) w eliminacjach mistrzostw świata.
To spełnienie moich marzeń, wyjątkowy moment. Zapamiętam ten dzień na zawsze
—powiedział przed kamerami TVP urodzony w Slough pod Londynem 24-letni zawodnik, którego polskie obywatelstwo - ze względu na pochodzenie matki - potwierdzone zostało pod koniec października.
Bardzo dobrze mi się grało, zresztą był to nasz świetny mecz
—podkreślił i dodał, że zawsze na boisku daje z siebie 100 procent. Wyraził też przekonanie, że z meczu na mecz jego współpraca z nowymi kolegami będzie się układać coraz lepiej.
Cash przyznał, że został ciepło przyjęty przez drużynę, a zgrupowanie w Hiszpanii było fantastyczne.
Cieszyłem się każdym momentem na zgrupowaniu. Kocham tu być i kocham grać dla Polski. Mam nadzieję, że będzie mi to dane jeszcze wiele razy
—zaznaczył.
Wskazał, że rozmawiał z selekcjonerem Paulo Sousą i wiedział, że w piątek zadebiutuje w reprezentacji Polski, ale nie wiedział, kiedy i w którym momencie to nastąpi.
Byłem jednak gotowy
—powiedział.
Dodał, że jego rodzina na pewno oglądała spotkanie w telewizji.
Dla nich to też był specjalny moment
—podsumował.
Polacy zwyciężając w Andorze zapewnili sobie w praktyce drugie miejsce w grupie I kwalifikacji i prawo gry w dwustopniowych barażach o awans. Zostaną one rozegrane w marcu.
W poniedziałek biało-czerwoni zakończą eliminacje grupowe potyczką z Węgrami w Warszawie.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/573850-cash-po-debiucie-to-spelnienie-moich-marzen