Trwa zła seria piłkarzy Legii Warszawa. W niedzielę ponieśli czwartą z rzędu, a w sumie siódmą porażkę w ekstraklasie. W 12. kolejce obrońcy tytułu ulegli w Gliwicach Piastowi 1:4. Pozostałe niedzielne mecze zakończyły się remisami - Warty ze Stalą 0:0 i Zagłębia z Cracovią 1:1.
Trwa zła seria piłkarzy Legii Warszawa
Kolejno: 2:3 u siebie z Rakowem Częstochowa, 1:3 w Gdańsku z Lechią, 0:1 u siebie z Lechem Poznań i teraz 1:4 w Gliwicach. Takie rezultaty w PKO BP Ekstraklasie osiąga ostatnio mistrz Polski.
Do niedawna Legia mogła pochwalić się świetnymi wynikami w Lidze Europy, ale w miniony czwartek przegrała z Napoli na wyjeździe 0:3.
Medialne spekulacje na temat przyszłości w klubie Czesława Michniewicza zapewne teraz przybiorą jeszcze bardziej na sile.
W Legii prawdopodobnie niezbyt dobrze dzieje się również w szatni. Jak poinformowały media, trener przed meczem z Piastem odsunął od składu czterech zawodników.
Na dodatek Michniewicz musiał już w pierwszej połowie dokonać zmiany z powodu kontuzji Maika Nawrockiego, co dodatkowo zmniejszyło mu pole manewru na kolejne minuty.
Jedyne, co powinienem powiedzieć, to chciałbym przeprosić wszystkich sympatyków Legii, którzy byli dzisiaj na miejscu. A także tych, którzy oglądali nas w telewizji, za to, co się tutaj wydarzyło. Nie mam nic więcej do powiedzenia i proszę nie zadawać mi pytań
—przyznał trener Legii.
Bohaterem Piasta okazał się Alberto Toril - Hiszpan strzelił trzy gole, w tym dwa już w pierwszym kwadransie. Oprócz niego do siatki Legii trafił Serb Nikola Stojiljkovic (ustalił w 86. minucie wynik), a Legia odpowiedziała tylko - przy stanie 0:2 - golem Albańczyka Ernesta Muciego.
W tabeli gliwicki zespół awansował na szóste miejsce (17 pkt), a Legia pozostała na piętnastym z dorobkiem zaledwie 9 punktów. Wprawdzie mistrz Polski ma dwa zaległe mecze, ale nawet w przypadku zwycięstw będzie miał sporą stratę do czołówki.
A w 12. kolejce czołowe zespoły nie marnowały w poprzednich dniach czasu.
Lider Lech Poznań (27 pkt) pokonał Wisłę Płock 4:1, wicemistrz kraju i nowy wicelider Raków Częstochowa (24) wygrał z beniaminkiem Bruk-Betem Termalicą Nieciecza 3:2, czwarta Pogoń Szczecin (22) zwyciężyła Jagiellonię Białystok 4:1, a piąty Śląsk Wrocław (20) wygrał na wyjeździe z Wisłą Kraków aż 5:0.
Trzy gole dla wrocławian strzelił Erik Exposito - Hiszpan z ośmioma trafieniami prowadzi w klasyfikacji strzelców, wspólnie z Mikaelem Ishakiem z Lecha.
Z czołówki potknęła się tylko dobrze spisująca się ostatnio Lechia. Gdańszczanie zremisowali w sobotę u siebie z Górnikiem Zabrze 1:1 i spadli na trzecie miejsce - 23 pkt.
W niedzielę, oprócz meczu w Gliwicach, rywalizowano w Lubinie i Grodzisku Wielkopolskim.
Zagłębie zremisowało z Cracovią 1:1 - dla siódmych w tabeli „Pasów” to już ósmy kolejny mecz ligowy bez porażki. Natomiast w Grodzisku Wlkp. występująca tam w roli gospodarza Warta zremisowała ze Stalą Mielec 0:0.
Obecna seria gier zakończyła się już w niedzielę, z uwagi na zbliżające się mecze w rozgrywkach o Puchar Polski.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/571289-trwa-zla-seria-pilkarzy-legii-warszawa