Buty na kołku postanowiło zawiesić kilku wybitnych polskich piłkarzy, którzy przez kilkanaście lat swojej kariery zrobili naprawdę wiele dla swoich klubów i dla reprezentacji.
Oto kilku z nich:
Michał Żewłakow.
Piłkarz warszawskiej Legii odchodzi w glorii i chwale. W swoim ostatnim sezonie zdobył mistrzostwo i Puchar Polski. W drużynie „Wojskowych” popularny „Żewłak” spędził dwa lata. Do rodzinnej Warszawy wrócił po wielu latach gry za granicą. Karierę piłkarską Michał Żewłakow zaczynał razem ze swoim bratem bliźniakiem, Marcinem w Drukarzu Warszawa, później był Marymont, Polonia, Hutnik i znowu powrót na Konwiktorską. Z Polonii bracia Żewłakowowie wyjechali do Belgii, gdzie grali w Beveren i Mouscron, następnie Michał trafił do najsłynniejszego klubu w Belgii – Andrerlechtu. Po kilku sezonach, los rzucił go do Grecji gdzie grał w Olympiakosie Pireus i do Turcji, gdzie reprezentował barwy Ankargucu Ankara. W 2011 Michał Żewłakow podpisał kontrakt z Legią. Teraz sporo mówi się o tym, że zostanie nowym dyrektorem sportowym „Wojskowych”.
W reprezentacji narodowej Michał Żewłakow rozegrał 102 mecze, to najlepszy wynik w historii. Debiutował w 1999 roku w spotkaniu z Nową Zelandią. Występował na mistrzostwach świata w Korei i Japonii w 2002 roku, na mundialu w Niemczech w 2006 oraz w RPA w 2010 roku, podczas tego turnieju pełnił obowiązki kapitana zespołu. Zagrał też na mistrzostwach Europy 2008 i 2012.
W tym roku karierę zakończył również jego brat, Marcin.
Piotr Reiss
Popularny „Reksio” był wychowankiem i ikoną Lecha Poznań. Z Kolejorzem co prawda nigdy nie udało mu się zdobyć mistrzostwa kraju, ale zawsze podkreślał, że od najmłodszych lat marzył o tym, by grać przy Bułgarskiej. Dla Lecha zdobył w sumie 113 bramek. Występował też w Niemczech m.in. w drużynach Herthy Berlin i MSV Duisburg.
W jego karierze nie brakowało też trudnych momentów, w 1998 roku został ukarany przez Wydział Dyscypliny PZPN trzymiesięczną dyskwalifikacją, za grożenie sędziemu podczas meczu z Petrochemią Płock. Reiss miał wtedy straszyć arbitra mafią i grozić, że połamie mu nogi. Jakiś czas później nieznani sprawcy podpalili dom sędziego. Zawodnik jednak wszystkiemu zaprzeczał.
Na początku 2009 roku, Piotr Reiss został zatrzymany w związku ze śledztwem dotyczącym korupcji w polskim futbolu, oskarżono go o ustawianie wyników spotkań. Lech zawiesił go bezterminowo w prawach zawodnika. Dalszą karierę Zawodnik kontynuował w pierwszoligowej Warcie Poznań, w której występował do 2012 roku.
Wystąpił w 4 meczach reprezentacji Polski, 10 listopada 1998 roku, w meczu ze Słowacją strzelił swojego jedynego gola dla Biało-Czerwonych.
Tomasz Frankowski
Frankowski, to trzeci w historii strzelec rodzimej ekstraklasy, w najwyższej lidze zdobył 168 goli, ustępując jedynie takim legendom jaka Lucjan Brychczy i Ernest Pohl.
Był prawdziwym piłkarskim obieżyświatem. Karierę rozpoczął w rodzinnym Białymstoku, w tamtejszej Jagiellonii, później był francuski Strasbourg, japońska Nagoya Grampus Eight, Poitiers, Martigues, Wisła Kraków, hiszpańskie Elche, angielski Wolverhampton, Tenerife, Chicago Fire i znowu Jagiellonia.
Mimo świetnych występów w polskiej lidze, był dość regularnie pomijany przez selekcjonerów narodowej kadry. W reprezentacji Polski rozegrał zaledwie 27 meczy, strzelając w nich w sumie 10 goli.
W kadrze prowadzonej przez Franciszka Smudę, w latach 2010-2012 pełnił rolę trenera napastników. Grając w Wiśle i Jagiellonii zdobył łącznie 5 tytułów mistrza kraju i trzy Puchary Polski. Czterokrotnie zdobywał koronę króla strzelców ekstraklasy.
Jerzy Dudek
Jego akurat nikomu nie trzeba przedstawiać, Dudek nie zwiedził tylu krajów co Frankowski czy Żewłakow, w porównaniu z innymi zawodnikami jego kariera, pod względem ilości klubów w których grał wygląda dość skromnie. Reprezentował barwy zaledwie pięciu zespołów, ale za to jakich! Swoją przygodę z futbolem, Jrzy Dudek rozpoczął w Concordii Knurów, później krótko grał w Sokole Tychy, a stamtąd trafił już do wielkiego Feyenoordu Rotterdam. Z Holandii przeprowadził się na wyspy brytyjskie – do Liverpoolu. Z The Reds wygrał w 2005 roku Ligę Mistrzów, po słynnym, dramatycznym finale z AC Milan. Mediolańczycy po pierwszych 45 minutach wygrywali już 3:0, Liverpool zdołał jednak wyrównać i doprowadził do rzutów karnych, w których polski bramkarz zaprezentował słynny „Dudek Dance” i obronił dwa strzały rywali, w tym m.in. słynnego Andrieja Szewczenki i w ten sposób zapewnił drużynie z Liverpoolu zwycięstwo.
W 2007 roku trafił do wielkiego Realu Madryt, tam jego trenerem był m.in. słynny Jose Mourinho.
W reprezentacji narodowej Dudek rozegrał 59 spotkań, dziś wieczorem w meczu z Liechtensteinem, wstąpi z orzełkiem na piersi już po raz ostatni w swojej karierze. Będzie to oficjalne pożegnanie Jerzego Dudka z futbolem.
Mariusz Krzemiński
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/56929-wiedzieli-kiedy-ze-sceny-zejsc
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.