Srebrny medalista mistrzostw świata wygrał kończące sezon zawody żużlowej Grand Prix w Toruniu. Tytuł awansując do finału sobotniego turnieju na Motoarenie zapewnił sobie Rosjanin Artiom Łaguta. Brąz dla jego rodaka Emila Sajfutdinowa
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Stadion Olimpijski eksplodował z radości! Bartosz Zmarzlik wygrał żużlową Grand Prix we Wrocławiu
Bartosz Zmarzlik wicemistrzem świata w jeździe na żużlu!
Sobotnie zawody nie rozpoczęły się po myśli Łaguty, a w trzecim starcie Rosjanin nie przywiózł nawet punktu. W tym czasie goniący go w klasyfikacji generalnej Zmarzlik sumiennie zbierał punkty i był najlepszy w fazie zasadniczej. Rosjanin dostał się do półfinałów w ostatniej chwili. W tej fazie jednak fenomenalnie rozegrał start, zakładając się na Polaka, a wygrany wyścig oznaczał, że to właśnie Łaguta został po raz pierwszy indywidualnym mistrzem świata.
Jestem niesamowicie szczęśliwy, dziękuję mojej żonie, dzieciom, rodzicom i oczywiście całemu zespołowi za to, co wspólnie zrobiliśmy. Nie wiem, co powiedzieć poza tym, że jestem szczęśliwy. Dziś przez całe zawody nie mogłem się dopasować, nic nie szło jak powinno. Pękła też śruba i musieliśmy w jednej ramie wymienić cały silnik. Najważniejsze jednak, że koniec jest dla nas wielki
— powiedział zapewnieniu sobie tytułu wzruszony Łaguta.
Radości ze srebrnego medalu nie krył jednak także Zmarzlik.
To był świetny rok zarówno dla mnie, jak i dla Artioma. On był niesamowicie systematyczny i po prostu dobry. Czułem oczywiście dziś ciśnienie i wierzyłem w szansę walki o złoto, ale jak najbardziej należy cieszyć się srebrnym medalem. To mój szósty sezon w Grand Prix i piąty medal. Mistrzem już jestem i oczywiście jeszcze chcę, ale dziś Artiom był lepszy, a ja ze srebra cieszę się równie mocno. Najważniejsze jednak, że stoczyliśmy piękną i normalną, zdrową walkę przez cały sezon
— zaznaczył Polak.
Finał sobotniego turnieju to rywalizacja polsko-rosyjska. Wzięli w nim udział wszyscy medaliści MŚ oraz świetny tego dnia Maciej Janowski. „Magic” rewelacyjnie wystrzelił spod taśmy, ale już chwilę później cała stawka znów jechała razem. Najlepiej w drugim łuku poradził sobie Zmarzlik, który na osłodę przywiózł zwycięstwo w ostatniej imprezie. Za jego plecami linię mety minął Sajfutdinow, a trzeci był Janowski. Nowy mistrz świata tym razem zamknął stawkę, choć minął metę na jednym kole.
Piąty medal Zmarzlika
Bartosz Zmarzlik w sobotę zdobył piąty w karierze medal mistrzostw świata w jeździe na żużlu. Polak został wicemistrzem globu, ustępując tylko Rosjaninowi Artiomowi Łagucie.
Polak miał szansę na hat-tricka i trzeci z rzędu triumf w cyklu Grand Prix z rzędu, co jeszcze nikomu się nie udało, ale nie dał rady świetnie dysponowanemu Łagucie. Gdyby Zmarzlik zwyciężył wyrównałby osiągnięcie legendarnego Ivana Maugera. Nowozelandczyk jako jedyny był najlepszym żużlowcem globu w w trzech kolejnych sezonach (1968-70).
26-letni Zmarzlik z dwoma złotymi, dwoma srebrnymi i jednym brązowym medalem - w zaledwie sześciu startach w GP - i tak jest najbardziej utytułowanym Polakiem w tej dyscyplinie sportu.
Pochodzi w niewielkich Kinic, gdzie mieszka wraz z rodziną. Zaczął ścigać się w GUKS-e Speedway Wawrów, miniżużlowym klubie mającym siedzibę niedaleko Gorzowa Wlkp. Jazdę na małych motorkach rozpoczął w wieku zaledwie czterech lat.
Na duży motocykl przesiadł się bardzo szybko. W wieku 15 lat zdał egzamin na licencję, a rok później, wiosną 2011, zadebiutował w ekstralidze żużlowej w barwach Stali Gorzów i błyskawicznie wspiął się na top krajowego i światowego speedwaya.
Jego mentorem u progu wielkiej kariery był jeżdżący wówczas razem z nim w barwach Stali mistrz świata z 2010 r. Tomasz Gollob, który szybko poznał się na talencie nastolatka i już wówczas wróżył mu świetlaną przyszłość.
Lista osiągnięć Zmarzlika jest imponująca. Po tytuły indywidualnego mistrza świata sięgnął w 2019, 2020 roku. Jeszcze jako junior, w 2016, został brązowym medalistą IMŚ, a w roku 2018 i obecnym dołożył wicemistrzostwo.
W 2015 r. wywalczył tytuł najlepszego juniora globu, a w 2012 r. był mistrzem Europy do 19 lat. Ma w dorobku cztery złote i jeden srebrny medal DMŚ juniorów oraz dwa złote DME juniorów. Do tego dwukrotnie z reprezentacją sięgnął po drużynowe mistrzostwo świata, dwa razy po wicemistrzostwo i raz po brązowy medal.
W mistrzostwach Polski we wszystkich kategoriach wiekowych Zmarzlik uzbierał grubo ponad 20 medali, a w tym roku do swojej kolekcji dołożył jedyne krajowe trofeum, którego nie miał – tytuł indywidualnego mistrza Polski.
W zakończonym niedawno sezonie ekstraligi żużlowej był najskuteczniejszym ze startujących w niej zawodników. Stal Gorzów, której jest kapitanem, wywalczyła brązowy medal DMP, pokonując w małym finale dwukrotnie Unię Leszno.
Zmarzlik należy do nielicznych już w polskiej lidze zawodników, którzy nie zmienili dotychczas barw klubowych. Po zakończeniu ścigania na minitorach nieprzerwanie zdobywa punkty dla gorzowskiej Stali. Wraz z nią sięgnął dotychczas po siedem medali drużynowych mistrzostw Polski, w tym dwa złote. W sezonie 2016 r. był najskuteczniejszym zawodnikiem Stali i tak jest nieprzerwanie do dziś.
Od początku sportowej kariery dwukrotny mistrz świata może liczyć na wsparcie rodziny. Na czele jego teamu stoją rodzice Paweł i Dorota Zmarzlikowie. Bazą żużlowca jest ich firma w rodzinnych Kinicach, gdzie mieszkają.
Za przygotowania do startów odpowiadają mechanicy Grzegorz Musiał i Seweryn Czerniawski wraz z ojcem żużlowca i jego bratem Pawłem. Natomiast mama zawodnika od początku jego kariery czuwa nad logistyką i finansami.
Zmarzlik urodził się 12 kwietnia 1995 r. w Szczecinie, pochodzi z Kinic w gm. Nowogródek Pomorski oddalonych ok. 30 km od Gorzowa Wlkp. Dawniej było to woj. gorzowskie, obecnie gmina ta znajdującej się w woj. zachodniopomorskim.
Mimo upływu lat i pasma sukcesów cały czas mieszka w rodzinnej miejscowości, gdzie nieopodal domu swoich rodziców wybudował własny, z rozległym i pięknym ogrodem. Narzeczoną mistrza świata jest Sandra Grochowska. W marcu tego roku przyszedł na świat ich syn Antoni.
Kibice nazywają Bartosza Zmarzlika „F16”, porównując dynamikę jego jazdy do możliwości tych myśliwców. W czasie wolnym lubi powędkować i ma wiele innych zainteresowań, ale jego pasją - poza żużlem - stało się kolarstwo, m.in. jazda na rowerze szosowym.
Z polskich żużlowców, oprócz niego, po indywidualne mistrzostwo świata na żużlu sięgnęli jedynie nieżyjący już Jerzy Szczakiel w 1973 i Tomasz Gollob w 2010 roku.
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/568580-bartosz-zmarzlik-wicemistrzem-swiata-w-jezdzie-na-zuzlu