W poniedziałkowy wieczór w Sewilli zmierzyli się grupowi rywale reprezentacji Polski, która wcześniej w Sankt Petersburgu - w swoim pierwszym spotkaniu w mistrzostwach Europy - przegrała ze Słowacją 1:2.
Hiszpanie i Szwedzi przed rozpoczęciem turnieju mieli w swoich kadrach przypadki COVID-19. W ubiegłym tygodniu o dodatnim wyniku testu na koronawirusa kapitana Sergio Busquetsa poinformowała reprezentacja Hiszpanii, a kilka dni później COVID-19 wykryto u Szwedów Dejana Kulusevskiego i Mattiasa Svanberga.
Żaden z tych piłkarzy nie mógł wystąpić w pierwszym meczu, a przecież Busquets i Kulusevski to kluczowi gracze swoich ekip.
Selekcjonerzy obu reprezentacji - Luis Enrique i Janne Andersson - powołali dodatkowych piłkarzy, aby uczestniczyli w treningach w czasie, gdy reszta drużyny znajdowała się w izolacji i czekała na wyniki kolejnych testów. Od tego czasu nowych pozytywnych wyników badań nie zanotowano, więc zmiany w kadrach nie były konieczne.
W ekipie gospodarzy szansę dostał m.in. Pedri z Barcelony. Jak poinformowała UEFA, to najmłodszy gracz reprezentacji Hiszpanii w historii jej występów na Euro - w dniu meczu ze Szwecją miał 18 lat i 201 dni.
Pierwsza połowa, zgodnie z przewidywaniami, należała do Hiszpanów, ale w bramce rywali świetnie spisywał się Robin Olsen. W 14. minucie znakomicie obronił strzał głową Daniego Olmo.
W 38. minucie wyborną sytuację miał Alvaro Morata, był sam przed bramkarzem rywali, ale nie trafił. To się mogło zemścić chwilę potem. Aktywny w szwedzkiej ekipie Alexander Isak (grający w hiszpańskim Realu Sociedad San Sebastian) kopnął w kierunki bramki, jego strzał odbił Marcos Llorente tak, że piłka… odbiła się od słupka.
Po przerwie Hiszpanie wciąż mieli przewagę, jednak już nie dominowali tak wyraźnie. A Szwedzi stworzyli drugą w meczu groźną okazję. W 61. minucie po podaniu z prawej strony Isaka sam przed praktycznie pustą bramką był Marcus Berg, lecz spudłował. To była znakomita sytuacja…
Gospodarze stworzyli dogodne okazje w końcówce meczu. Bliski szczęścia był m.in. wprowadzony z ławki Gerard Moreno, ale jego uderzenie głową obronił Olsen, jeden z bohaterów reprezentacji „Trzech Koron”.
18 czerwca Szwecja zagra w Sankt Petersburgu ze Słowacją, a dzień później Hiszpania podejmie w Sewilli biało-czerwonych.
Hiszpanie pewni swego
Hiszpańscy komentatorzy wskazują, że wieczorny pojedynek Hiszpanii ze Szwecją (0:0) był ciekawszy od wcześniejszego spotkania pomiędzy Słowacją i Polską w grupie E. Kolejnych rywali ekipy La Roja uważają jednak za mało groźnych.
Relacjonujące pojedynek z Sewilli radio Onda Cero zauważyło, że Hiszpanie zdominowali niemal całkowicie wieczorne spotkanie, a ich najsłabszą stroną była skuteczność.
To był piękny mecz w naszym wykonaniu, ale niestety nie będziemy go wspominać najlepiej
— odnotowała Onda Cero, wyróżniając w ekipie gospodarzy szczególnie postawę pomocnika Atletico Madryt Koke.
Komentatorzy hiszpańskiej rozgłośni wskazali, że zespół Luisa Enrique dowiódł, iż posiada ogromny potencjał taktyczny oraz techniczny. Spodziewają się, że Hiszpanie zakończą rywalizację w grupie E na pierwszym miejscu.
W dzisiejszym spotkaniu widzieliśmy całkowitą dominację Hiszpanii nad swoim rywalem. Chyba w żadnym jeszcze meczu tegorocznego Euro jeden zespół tak bardzo nie przeważał nad przeciwnikiem. Niestety, niezasłużenie zremisowaliśmy
— podsumowała Onda Cero.
Na dominację Hiszpanów zwróciła też uwagę inna rodzima rozgłośnia, Cadena Ser. Stacja radiowa przypomniała, że przez większą część gry boisko należało do zespołu gospodarzy.
Już po pierwszych 20 minutach pojedynku było widać kto jest faworytem grupy E. La Roja była w posiadaniu piłki prawie w 90 proc. rozgrywanych podań
— przypomniała Cadena Ser.
Z kolei portal dziennika “Marca” podsumowuje poniedziałkowe spotkanie na stadionie La Cartuja słowem “posucha”. Wskazuje, że w wieczornej rywalizacji ze Szwedami zawiódł szczególnie napastnik Alvaro Morata.
W naszym debiucie na Euro zostaliśmy skazani na remis przez brak skuteczności
— oceniła “Marca”, przypominając również słabą postawę Daniego Olmo.
Olmo pobił dziś rekord Roberta Lewandowskiego podczas tego Euro w największej liczbie strzałów oddanych w jednym meczu bez zdobycia gola; z pięciu dwa poszły w światło bramki
— odnotowała “Marca”.
Podsumowanie
Żółta kartka - Szwecja: Mikael Lustig.
Sędzia: Slavko Vincic (Słowenia).
Hiszpania: Unai Simon - Marcos Llorente, Aymeric Laporte, Pau Torres, Jordi Alba - Koke (87. Fabian Ruiz), Rodri Hernandez (66. Thiago Alcantara), Pedri Gonzalez - Ferran Torres (74. Mikel Oyarzabal), Alvaro Morata (66. Pablo Sarabia), Dani Olmo (74. Gerard Moreno).
Szwecja: Robin Olsen - Mikael Lustig (75. Emil Krafth), Victor Lindeloef, Marcus Danielson, Ludwig Augustinsson - Sebastian Larsson, Kristoffer Olsson (84. Jens Cajuste), Albin Ekdal, Emil Forsberg (84. Pierre Bengtsson) - Marcus Berg (69. Robin Quaison), Alexander Isak (69. Viktor Claesson).
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/554858-bezbramkowy-remis-w-meczu-hiszpania-szwecja-wielki-niedosyt