Manchester City zagra w sobotę w meczu finałowym piłkarskiej Ligi Mistrzów z Chelsea Londyn. Na stadionie Dragao w Porto zasiądzie 12 tys. kibiców z Wysp. Będzie to ósmy finał tych rozgrywek z udziałem drużyn z jednego kraju, a trzeci angielski.
CZYTAJ TAKŻE:
Na mogący pomieścić 50 tys. widzów Estadio de Dragao wejdzie ostatecznie 16,5 tys. osób. Oba kluby otrzymały po 6 tys. biletów dla swoich sympatyków.
Aby wejść na obiekt trzeba będzie okazać zaświadczenie o szczepieniu lub negatywny wynik testu na obecność koronawirusa - PCR nie starszy niż ze środy, a antygenowy z piątku lub soboty.
Manchester City, dotychczas pozostający w cieniu lokalnego rywala - United, stanie przed szansą zdobycia po raz pierwszy Pucharu Europy. Chelsea wywalczyła to trofeum w 2012 roku.
Jestem przekonany, że będziemy musieli cierpieć, żeby wygrać. To będzie mecz dynamiczny, 90 minut gry bez dominacji jednej z drużyn. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by to była najlepsza reklama futbolu
— powiedział trener drużyny z Manchesteru Pep Guardiola.
Na „cierpienie” przygotowany jest również szkoleniowiec „The Blues” Thomas Tuchel.
Musimy być odważni, wspólnie cierpieć, zagrać z dużą jakością i wiarą w siebie. Czujemy tę wiarę. To dobre uczucie przed finałem
— podkreślił.
Pierwotnie mecz miał być rozegrany w Stambule. UEFA przeniosła go do Porto z powodu trudnej sytuacji epidemicznej w Turcji, która znalazła się na brytyjskiej „czerwonej liście” ze względu liczbę zakażeń koronawirusem.
tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/552804-dzis-final-lm-manchester-city-zmierzy-sie-z-chelsea-londyn