Piotr Żyła został mistrzem świata w skokach na skoczni normalnej. 34-latek został najstarszym mistrzem w historii tej dyscypliny. To kolejny dowód na potęgę polskich skoków, nie żaden przypadek. Nasi sportowcy od paru dobrych lat właściwie nie schodzą z podium. Bez względu na to, na jakim froncie rywalizują: igrzysk, mistrzostw, zawodów Pucharu Świata. Ale nie wszyscy wygrywają z uśmiechem na ustach.
Tym razem całą pulę zgarnął ten, na którego liczono najmniej, zawodnik zbliżający się do końca kariery. Żyła, oprócz tego, że prezentuje bardzo wysoki poziom, uchodzi w kadrze skoczków za człowieka od robienia dobrej atmosfery. Jego specyficzne poczucie humoru, zwykłe wygłupy i medialne wypowiedzi balansują na krawędzi dobrego smaku albo często je przekraczają. Jest też chyba jedynym z naszych obecnie wielkich skoczków, którego wizerunek nie jest nieskazitelny. Jego burzliwy rozpad małżeństwa napędzał plotkarskie portale i wciąż je napędza.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/542134-chyba-mam-juz-tak-sport-jest-przede-wszystkim-rozrywka