„W poniedziałek spotkałem się z selekcjonerem kadry narodowej Jerzym Brzęczkiem. Poinformowałem go, że po głębokiej analizie doszedłem do wniosku, że musimy się rozstać. Była to dla mnie bardzo smutna i trudna decyzja z prostej przyczyny – wolę ludzi zatrudniać niż zwalniać” - mówił na konferencji prasowej Zbigniew Boniek, prezes PZPN.
CZYTAJ TAKŻE:
„O trenerze Brzęczku mam jak najlepsze zdanie”
O trenerze Brzęczku mam jak najlepsze zdanie. Uważam, że w momencie kiedy go zatrudniałem, to nie byłą żadna randka w ciemno, tylko miałem przekonanie, że doświadczenie piłkarskie jako zawodnika oraz można powiedzieć, że doświadczenie trenerskie (…), spowodowała, że zaufałem trenerowi
— powiedział.
Ten okres pracy trenera Brzęczka różnie wyglądał, natomiast społeczne narzekania były bardzo wielkie. Nie za bardzo mnie to martwiło, natomiast oczekiwałem, że reprezentacja zacznie lepiej grać
— zaznaczył.
„Motywy były tylko i wyłącznie sportowe”
Jestem przekonany, że ta kadra w tej konfiguracji nie mogłaby pójść do przodu. (…) Motywy były tylko i wyłącznie sportowe. Doszedłem do wniosku, że będę musiał z trenerem się rozstać
— dodał.
Zwalniając trenera Brzęczka, nie robiąc tego w żadnym pośpiechu, (…) miałem czas, żeby zastanowić się, kto może być nadzieją, (…) żeby tę reprezentację objąć
— mówił.
Zbigniew Boniek odpowiedział na pytanie jednego z dziennikarzy, w którym momencie był już zdecydowany na zakończenie współpracy z Jerzym Brzęczkiem.
To nie ja, tyko Wy podczas każdego meczu reprezentacji narzekali, że się nudzicie. (…) Wytrzymywałem do samego końca i po zakończeniu pewnego etapu musiałem się nad tym wszystkim zastanowić. (…) Doszedłem do wniosku, że jeśli chcemy mieć nadzieję na najbliższą przyszłość, na eliminacje do Mistrzostw świata, to musimy coś zrobić
— powiedział.
Szymon Borczuch z TVP Sport zadał pytanie, że skoro prezes PZPN mówi o tym, iż widział marazm wśród piłkarzy, to czy w takim razie tak długo należało czekać z tą decyzją.
Trochę jestem zdziwiony, że pan mi takie pytanie zadaje, że marazm to dziwne pytanie. Pana przełożony mówił, że trenera to trzeba z Polski wyrzucić i tak dalej. (…) Widząc, że 19 listopada skończyły się eliminacje do Euro 2020, w marcu mieliśmy w Polsce COVID-19, to która pana zdaniem data była dobra, żeby rozstać się ze szkoleniowcem? (…) Uważam, że sytuację należało przeanalizować po Lidze Narodów
— odpowiedział.
Prezes PZPN został zapytany, jak Robert Lewandowski skomentował decyzję o zwolnieniu trenera.
To była prywatna rozmowa. Nie ma potrzeby, żeby jej upubliczniać. (…) Musi pan zadzwonić do Roberta, co o tym sądzi. (…) Jeżeli trener jest zwolniony, to jest w tym trochę zasługi piłkarzy - jeżeli graliby dobrze i wykonywali, to, co chciał trener, to nie musiałbym robić takiej analizy. Trudno mi powiedzieć, czy Robert był zaskoczony
— powiedział.
Czy prezes PZPN skonsultował z Robertem Lewandowskim następcę selekcjonera?
Jestem zaskoczony, że może pan takie pytanie zadać, żeby konsultować z zawodnikami. (…) Uważam, że kapitan reprezentacji jest najważniejszym elementem w tej reprezentacji, ale wydaje mi się, że jego rola jest inna, niż konsultowanie wybory trenera
— stwierdził Zbigniew Boniek.
Przede wszystkim musiałem to podzielić na kilka etapów. Jestem zwolenników trenerów polskich. Na krótki okres jedynym wariantem byłby trener Nawałka, ale wydaje mi się, że odgrzewanie pewnych rzeczy, to nie o to chodziło i tę myśl zostawiłem (…)
— mówił.
Od poniedziałku miałem bardzo dużo ofert. (…) My już trenera wyselekcjonowaliśmy, którego byłem zaskoczony wiedzą nt. reprezentacji Polski. (…)
— powiedział.
Na konferencji puszczono wideo, przedstawiający nowego selekcjonera reprezentacji Polski.
Jak widzicie, wybór padł na Paulo Sousa. (…) Witam na pokładzie
— skwitował po zakończeniu materiału Zbigniew Boniek.
tkwl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/535838-paulo-sousa-nowym-selekcjonerem-reprezentacji-polski