Nie milkną echa skandalu na zawodach Pucharu Świata w skokach narciarskich w Titisee-Neustadt. Nie odegrano polskiego hymnu narodowego. Niemieccy organizatorzy odnieśli się do sytuacji.
Po zwycięstwie Kamila Stocha nie odegrano polskiego hymnu narodowego. Stojący na pierwszym (Stoch) i trzecim (Żyła) miejscu podium Polacy nie usłyszeli Mazurka Dąbrowskiego.
Do sprawy odniósł się Kamil Stoch, który na Instagramie opublikował treść naszego hymnu. W rozmowie z TVP polscy skoczkowie mieli zapowiedzieć, że podczas następnego konkursu sami go odśpiewają, nie czekając na muzykę od organizatorów.
Tłumaczenia organizatorów
W sieci pojawiło się oświadczenie osób odpowiedzialnych za konkurs w Titisee-Neustadt. Niemcy tłumaczyli się problemami technicznymi.
Nigdy nie było naszym zamiarem wyśmiewanie ani krzywdzenie polskiej drużyny czy narodu polskiego. Zawsze cieszymy się z udziału skoczków i kibiców z tego kraju, którzy swoim dobrym nastrojem nadali naszej skoczni niepowtarzalną atmosferę
– czytamy w oświadczeniu.
Podziękowali też Kamilowi Stochowi za wsparcie w organizacji zawodów.
Jesteśmy również wdzięczni Kamilowi Stochowi i jego współpracownikom, że kilka lat temu wspierali nas w organizacji zawodów. Tym bardziej żałujemy, że w sobotę nasza technologia zawiodła podczas ceremonii wręczenia nagród i nie mogliśmy uhonorować zwycięstwa Kamila Stocha hymnem narodowym.
mly/Facebook
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/534276-organizatorzy-tlumacza-sie-ze-skandalu-w-titisee-neustadt