Kamil Stoch po wygranej w konkursie w Innsbrucku został liderem Turnieju Czterech Skoczni i jest w dobrej sytuacji przed ostatnimi zawodami w Bischofshofen. „Potrzebuję się skupić na sobie i swoim zadaniu, a nie na innych” - zaznaczył utytułowany skoczek narciarski. Z kolei Adam Małysz po zwycięstwie Stocha napisał na Facebooku, że Polacy „konkurs po konkursie odpalają noworoczne petardy”.
Stoch wygrywa w Innsbrucku
CZYTAJ WIĘCEJ: Świetny występ Polaków! Kamil Stoch wygrał konkurs w Innsbrucku! Polski skoczek liderem Turnieju Czterech Skoczni
Stoch w niedzielę wygrał bardzo pewnie - Słoweńca Anze Laniska wyprzedził o 12 punktów, a Dawida Kubackiego o 13,3. W pierwszej serii zawodnicy z czołówki mieli trudne warunki i niektórzy sobie z nimi nie poradzili. Dotyczyło to m.in. będącego od jakiegoś czasu w świetnej formie Norwega Halvora Egnera Graneruda i Niemca Karla Geigera. Ledwo awansowali do finału, a ostatecznie uplasowali się na 15. i 16. pozycji.
Wydaje mi się, że na takim etapie doświadczenie jak najbardziej pomaga. Ale ja najbardziej cieszę się ze skoków. Te dzisiejsze były świetne, każdy cieszył mnie tak samo, a nawet bardziej. Już w powietrzu się uśmiechałem
—przyznał Stoch na antenie TVP Sport.
W klasyfikacji TCS ma on 15,2 pkt przewagi nad Kubackim, triumfatorem poprzedniej edycji i 20,6 pkt nad Granerudem. Trzykrotny mistrz olimpijski nie analizuje jednak poczynań konkurentów.
Cieszę się, że jestem w bardzo dobrej dyspozycji. Najbardziej cieszę się z powtarzalności, ale wiem, że na takim etapie łatwo wpaść w różne pułapki. Jestem bardzo szczęśliwy. Nie ma potrzeby skupiać się na tym, kto, jak, gdzie, kiedy i ile, bo to w niczym mi nie ułatwi mojego zadania. Ja potrzebuję się skupić na sobie, na swoim zadaniu i na swoim dobrym skoku. Nie mam wpływu na to jak skacze reszta
—argumentował.
Ostatnia odsłona zmagań w TCS odbędzie się w środę w Bischofshofen.
To skocznia zupełnie inna niż ta w Innsbrucku i zupełnie inna niż te wszystkie skocznie turniejowe. Z bardzo długim, płaskim najazdem, z długim przejściem do progu i płaskim progiem. Tam trzeba być cierpliwym, ta skocznia bardzo uczy cierpliwości. Poza tym jest bardzo przyjemna, przy dobrej dyspozycji można tam latać bardzo daleko
—analizował Stoch.
Lider TCS na pytanie dziennikarza, czego można mu życzyć przed ostatnią odsłoną TCS, wymienił zdrowie i nieco szczęścia.
Z resztą postaram sobie poradzić
—zapewnił z uśmiechem zawodnik, który wygrał tę imprezę w 2017 i 2018 roku.
„Polacy odpalają noworoczne petardy”
Konkurs po konkursie Polacy odpalają noworoczne petardy i nie schodzą z podium Pucharu Świata. Z przyjemnością patrzy sie na ich skoki. Są nie tylko efektowni, ale też i skuteczni. Kamil Stoch śrubuje swoje imponujące statystyki indywidualne, a dzisiaj został liderem Turnieju Czterech Skoczni. Wygląda na to, że Rakieta z Zębu weszła w tryb autopilota z kursem na końcowy sukces. Drugie miejsce po trzech z czterech konkursów zajmuje w tej imprezie Dawid Kubacki. Niesamowita sprawa! Wydaje się, że po raz kolejny złoty orzeł dla triumfatora Vierschanzentournee wyląduje w Polsce. Oczywiście w ostatnich zawodach dużo może się zdarzyć, ale jestem dobrej myśli
—napisał Małysz, który sam triumfował w TCS w 2001 roku.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/533463-stoch-i-malysz-komentuja-konkurs-w-innsbrucku