Policja szuka sprawców zdarzenia, do którego doszło w trakcie niedzielnego meczu piłkarskiej ekstraklasy Lech Poznań - Lechia Gdańsk. Kibice gości odpalili race i rzucali nimi na sąsiedni sektor zajmowany także przez dzieci, a arbiter musiał na krótko przerwać zawody.
Incydent podczas meczu Lecha Poznań z Lechią Gdańsk
Do incydentu doszło w 64. minucie, kiedy to fani gdańskiego zespołu odpalili kilkadziesiąt rac i zaczęli nimi rzucać na sąsiednie trybuny. Kilka z nich poleciało także na murawę. Ze względu na bezpieczeństwo piłkarzy, a także na duże zadymienie powietrza, sędzia Piotr Lasyk musiał przerwać mecz na ok. 12 minut.
Spalone flagi, race na boisku
Jak powiedział PAP rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak, do incydentów doszło już w przerwie meczu, gdy kibice goście wyłamali część ogrodzenia i próbowali przedostać się na sektor fanów Lecha.
Ochrona skutecznie ich powstrzymała, ale sytuacja była na tyle napięta, że kierownik ds. bezpieczeństwa poprosił policję o wejście na stadion. Po wznowieniu meczu poznańscy kibice spalili dwie flagi-sektorówki należące do Lechii. One wcześniej zostały zabezpieczone i oddane do depozytu, bowiem ochrona nie zgodziła się na ich wniesienie na trybuny. Te oprawy zostały jednak skradzione i wniesione na trybunę numer dwa. Po jej spaleniu, kibice Lechii najwyraźniej nie wytrzymali i zaczęli rzucać racami
— mówił Borowiak.
500 kibiców wylegitymowanych. Jeden w areszcie
Jak dodał, po zakończeniu spotkaniu wygranego przez gospodarzy 2:0, pół tysiąca kibiców Lechii zostało wylegitymowanych. Sześciu zostało zatrzymanych, a jeden z nich, który zdaniem policji był prowodyrem zajść, przebywa w areszcie. Pozostałych pięciu zostało zwolnionych.
Mężczyzna usłyszy dzisiaj zarzuty dotyczące uszkodzenia zabezpieczenia stadionu. Co do rac, mamy dużo nagrań i będziemy identyfikować tych, którzy rzucali, mimo że zdążyli się przebrać i schować pod jedną z flag
— tłumaczył Borowiak.
Ostatnia taka sytuacja w maju 2018 r.
Ostatni raz tak poważne zakłócenie porządku na poznańskim stadionie miało miejsce w maju 2018 roku podczas meczu Lecha z Legią Warszawa. Sympatycy „Kolejorza” odpalili środki pirotechniczne i rzucali nimi na murawę, a także wyłamali bramę i wbiegli na boisko. Klub z Wielkopolski został ukarany walkowerem i wysoką grzywną, a stadion zamknięto dla publiczności pierwotnie na osiem meczów. Ostatecznie lechici rozegrali tylko trzy pojedynki przy pustych trybunach.
Sprawą incydentu podczas niedzielnego spotkania jeszcze w poniedziałek zajmie się wojewoda wielkopolski, który spotka się z przedstawicielami klubu oraz policji.
kb/PAP/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/488382-race-na-boisku-w-meczu-lecha-z-lechiapolicja-szuka-sprawcow
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.