Piłkarze dotychczasowego lidera włoskiej ekstraklasy Interu Mediolan przegrali w Rzymie z Lazio 1:2 w 24. kolejce i spadli na trzecie miejsce. Na drugie awansował ich niedzielny rywal, a pierwszy jest Juventus Turyn, który wcześniej pokonał u siebie Brescię 2:0

W tym sezonie rywalizacja o mistrzostwo Włoch jest ciekawsze niż w poprzednich. Z układu w tabeli wynika, że walkę stoczą aż trzy zespoły - broniący tytułu Juventus oraz Inter i Lazio.

W niedzielnym szlagierze 24. kolejki rzymianie podejmowali wieczorem właśnie mediolański zespół. Do przerwy przegrywali po golu 34-letniego reprezentanta Anglii Ashleya Younga, sprowadzonego do Interu w styczniu z Manchesteru United.

Druga połowa to był jednak popis Lazio. W 50. minucie wyrównał z rzutu karnego lider klasyfikacji strzelców Serie A Ciro Immobile (łącznie 26 trafień), a zwycięstwo gospodarzom zapewnił w 69. minucie serbski pomocnik Sergej Milinkovic-Savic.

Wygrana rzymian mogła być jeszcze efektowniejsza, jednak przy stanie 2:1 znakomitej okazji nie wykorzystał Immobile. Napastnik Lazio popisał się świetnym przyjęciem piłki, czym zaskoczył defensorów Interu, ale po chwili przegrał pojedynek z bramkarzem gości Daniele Padellim.

Lazio przedłużyło do dziewiętnastu swój klubowy rekord kolejnych meczów bez porażki w Serie A, jednocześnie kończąc serię Interu, który był niepokonany w lidze od 16 spotkań.

Rzymski zespół ma obecnie 56 punktów, a Inter pozostał z dorobkiem 54. Nowym liderem jest Juventus (57), który wcześniej w niedzielę pokonał u siebie przedostatnią Brescię 2:0.

Bramki zdobyli Argentyńczyk Paulo Dybala i Kolumbijczyk Juan Cuadrado, a goście już od 37. minuty grali w dziesiątkę (czerwoną kartkę, po dwóch żółtych, zobaczył Francuz Florian Aye).

W bramce „Starej Damy” wystąpił Wojciech Szczęsny, natomiast zabrakło Cristiano Ronaldo, któremu trener dał odpocząć. Słynny Portugalczyk zdobył wcześniej bramki w dziesięciu kolejnych meczach Serie A.

W meczu Sampdoria Genua - Fiorentina (1:5), w których sędzia usunął już w pierwszej połowie z boiska po jednym piłkarzu obu drużyn, wystąpiło trzech Polaków. W ekipie gospodarzy Bartosz Bereszyński i Karol Linetty, a w bramce ekipy z Florencji Bartłomiej Drągowski. Wszyscy rozegrali całe spotkanie.

Arkadiusz Milik z powodów zdrowotnych nie zagrał w spotkaniu Napoli, a jego zespół po bramce Belga Driesa Mertensa pokonał na wyjeździe Cagliari 1:0 i awansował na ósme miejsce (33 pkt).

Cały mecz w ekipie gości rozegrał Piotr Zieliński, natomiast w drużynie gospodarzy do 70. minuty wystąpił Sebastian Walukiewicz. Obaj zobaczyli po żółtej kartce.

mly/PAP