W trzecie rundzie wielkoszlemowego Australian Open Iga Świątek mierzyła się nie tylko z wyżej notowaną i bardziej doświadczoną Chorwatką Donną Vekić, ale i własnym zmęczeniem. - Ten mecz był trudny pod każdym względem - przyznała polska tenisistka po awansie do 1/8 finału.
18-letnia Świątek, która zajmuje 56. miejsce w światowym rankingu, pokonała rozstawioną z numerem 19 Vekić 7:5, 6:3. Chorwatka jest od niej o pięć lat starsza, wygrała dwa turnieje WTA i ma za sobą występ w ćwierćfinale Wielkiego Szlema. Udało jej się tego dokonać w poprzednim sezonie w US Open.
To był mój najcięższy jak na razie mecz w Melbourne. Gra z tak doświadczoną rywalką jest zawsze trudna. Nie czułam się zbyt pewnie przed tym spotkaniem. Byłam zmęczona po dwóch wcześniejszych spotkaniach, więc ten pojedynek był trudny pod każdym względem. Skupiałam się na tym, by zagrać jeszcze jedną piłkę
— relacjonowała warszawianka.
Vekić na światowej liście zajmuje 20. miejsce. Polka trzeci raz w karierze pokonała zawodniczkę z Top20, a oba poprzednie takie zwycięstwa odniosła w poprzednim sezonie. W drugiej rundzie wielkoszlemowego French Open wygrała z Chinką Qiang Wang (16. WTA), a drugiej rundzie turnieju w Toronto wyeliminowała Dunkę polskiego pochodzenia Caroline Wozniacki (18.). Teraz jest drugą, obok 15-letniej Amerykanki Cori Gauff, nastolatką w 1/8 finału bieżącej edycji Australian Open.
Nie byłam zbyt pewna siebie podczas mojego pierwszego sezonu w tourze. Teraz czuję, że do niego należę i że mam wszystko, czego potrzebuję, by grać z najlepszymi
— podsumowała Świątek.
Po raz drugi w karierze wystąpi w 1/8 finału zawodów Wielkiego Szlema. W ubiegłym roku dotarła do tego etapu na paryskich kortach ziemnych im. Rolanda Garrosa. O pierwszy w karierze ćwierćfinał zmagań tej rangi zagra z rozstawioną z numerem 28 Anett Kontaveit. Starsza o sześć lat tenisistka w sobotę także wyeliminowała wyżej notowaną rywalkę - występującą z numerem szóstym Szwajcarkę Belindę Bencic 6:0, 6:1.
W kwietniu ubiegłego roku Estonka była 14. rakietą świata, obecnie zajmuje 31. miejsce. Świątek zmierzyła się z nią dotychczas raz - w ubiegłym roku w drugiej rundzie w Cincinnati przegrała 4:6, 6:7 (2).
Jeśli dobrze pamiętam, to grałyśmy dość wyrównany mecz. Zabrakło mi kilku ostatnich piłek. Wydaje mi się, że byłam wtedy już na takim poziomie zmęczenia, że to był główny powód tamtej porażki. Pamiętam, że byłam zadowolona ze swojej gry, więc może teraz taktyka będzie podobna. Ale tym zajmie się mój trener. Mam nadzieję, że wszystko dobrze się ułoży
— zaznaczyła Polka.
Kontaveit ma w dorobku jeden wygrany turniej WTA sprzed trzech lat. W Australian Open powtórzyła teraz swój najlepszy wynik - poprzednio do czołowej 16. dotarła dwa lata temu. Podobnie jak tenisistka Legii jeszcze nigdy nie awansowała do ćwierćfinału w Wielkim Szlemie.
CZYTAJ TAKŻE: Dziennikarze na świecie pod wrażeniem gry Igi Świątek: „Mecz z Vekić był w dużej mierze imponującą grą Polki”
PAP, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/483989-swiatek-bylam-zmeczona-wczesniejszymi-spotkaniami