Mariano Díaz padł wczoraj ofiarą napadu na Calle de Serrano w Madrycie. Piłkarzowi Realu nic się nie stało. To kolejny atak na gracza „Królewskich”
Hiszpan, któremu towarzyszyła kobieta, przed godz. 21 wyszedł z kilkoma torbami z markowego sklepu odzieżowego. Gdy para szła ulicą, mężczyzna wyrwał zawodnikowi zakupy i zaczął uciekać.
Gdy zobaczyliśmy Mariano, usłyszeliśmy też krzyk i zobaczyliśmy mocno zbudowanego mężczyznę, który uciekał z torbami w drugim kierunku
— opowiada świadek zdarzenia dziennikarzowi „ABC”.
Dwie osoby ruszyły w pościg za napastnikiem, ale nie zdołały go doścignąć. Ten jednak w środku ucieczki porzucił torby. Marianowziął je i nie wezwał policji. Zdaniem jednego z pracowników z tej ulicy od pojawienia się na niej Mariano śledziło go czterech mężczyzn.
Rezydencje sportowców w Madrycie są regularnie okradane, kiedy piłkarze przebywają na zgrupowaniach zespołu, a policja zdaje się być bezradna.
CZYTAJ TAKŻE: Jevtić wybrał Kazań. Nie będzie już piłkarzem Lecha. Ogromne osłabienie Kolejorza
ABC, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/483533-wyrwano-pilkarzowi-torby-w-centrum-stolicy