W czwartek Piotr Żyła obchodził 33. urodziny. Podobnie jak w ostatnich latach, znów świeczki na torcie będzie zdmuchiwał tuż przed konkursami o Puchar Świata. Tym razem w Titisee-Neustadt. - Zazwyczaj urodziny spędzam w pracy - śmieje się Żyła.
Polski skoczek urodzony w Cieszynie nie wraca raczej pamięcią do poprzednich rocznic.
Kojarzę urodziny w Japonii. Fajnie i ciekawie było tam je spędzać. Nie liczę kolejnych lat. Raczej żyję z dnia na dzień. Staram się robić to, co lubię i być szczęśliwy. W tym roku na urodziny chciałbym dwa razy wygrać
— zdradził „Wiewiór”.
Żyła w tym roku skacze coraz lepiej i pnie się w klasyfikacji o Puchar Świata.
Ostatnio fajnie mi się skakało. Skoki były dobre, szczególnie ostatni w Predazzo. Znam wszystkie skocznie świata i nie mają one przede mną żadnych tajemnic. Na każdej wiem jak skakać. Ta w Titisee-Neustadt jest przyjemna i pozytywna. To jednak z tych, na których lubię skakać. Na mniejszej skoczni w Predazzo też były tory naturalne, więc nie będzie problemu. Po pierwszym skoku trochę buja, ale w kolejnych już się o tym nie myśli
— dodał Żyła.
CZYTAJ TAKŻE: Kuriozalna sytuacja w skokach. Takiej nie było od 13. lat. Kwalifikacje nie są potrzebne, ale… muszą się odbyć
MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/482664-piotr-zyla-zdradzil-na-jaki-urodzinowy-prezent-liczy