Fińscy hokeiści w wieku do 28 lat grający w NHL otrzymają w najbliższych dniach powołania do wojska. Nowe, zaostrzone przepisy dotyczące obowiązkowej służby wojskowej w ich kraju dotyczą wszystkich bez wyjątku obywateli Finlandii.
Wcześniej fińscy sportowcy uzyskiwali możliwość przełożenia lub odbycia ćwiczeń w skróconej wersji w dwóch specjalnych jednostkach w terminie nie kolidującym z ich obowiązkami zawodowymi.
Teraz każdy fiński sportowiec, tak jak inni obywatele, będzie musiał odbyć co najmniej trzy i pół miesięczną obowiązkową służbę wojskową w terminie ustalonym przez szefów ministerstwa, czyli z początkiem w kwietniu i październiku.
Według dziennikarzy magazynu sportowego „Urheilulehti” wielu z kilkudziesięciu Finów grających w NHL może być powołanych już w kwietniu br., co poważnie osłabi reprezentację Finlandii podczas mistrzostw świata w dniach 8-23 maja w Szwajcarii i wprowadzi poważne zakłócenia w rozgrywkach NHL, zarówno sportowe jak i finansowe.
Dziennikarz „Ilta Sanomat” informuje, że wśród pierwszych powołanych są największe obecnie fińskie gwiazdy NHL, jak: 22-letni Sebastian Aho z Carolina Hurricanes, 23-letni Mikko Rantanen z Colorado Avalanche, 24-letni Alexander Barkov z Florida Panthers czy 21-letni Patrik Laine z Winnipeg Jets.
Według dziennikarza minister nie zgadza się na przełożenie służby, ponieważ po zakończeniu karier zawodnicy będą mieli ponad 30 lat i będą za starzy, a szkolenie wojskowe musi odbyć każdy Fin w wieku 18-28 lat. Uchylanie się od niego karane jest więzieniem.
Każdy hokeista z NHL objęty obowiązkiem służby wojskowej kupi najnowszy model karabinu szturmowego używanego przez elitarne jednostki za 50 tysięcy euro sztuka i przekaże fińskiej armii w ramach rekompensaty za swoją absencję. To że nie mogą pójść do wojska w tym okresie, który proponuje fińska armia nie znaczy że nie są fińskimi patriotami
— zaproponował na łamach gazety agent hokejowy Tomi Haula.
CZYTAJ TAKŻE: Stoch o makaronowej nagrodzie dla Kubackiego: „A niech się nażre. Będzie później gruby i będzie słabiej skakał”
PAP, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/482205-albo-kamasze-albo-karabin-za-50-tys-euro