Ryoyu Kobayashi wygrał dzisiejszy loteryjny konkurs o Puchar Świata na Gross-Titlis-Schanze (HS140) w Engelbergu. Obrońca Kryształowej Kuli triumfował po skokach na odległość 132,5 metra oraz 134 metrów. To 15. wygrana Japończyka. Drugi był Peter Prevc, a trzeci Jan Hörl. Dziewiąte miejsce zajął Kamil Stoch.
To były zawody, które nie powinny się odbyć. Z powodu zbyt dużego i zmiennego wiatru, odwołano kwalifikacje. Do konkursu przystąpili wszyscy, czyli 63. zawodników. Różnice w powiewach na skoczni były kolosalne. Niektórym odejmowano niespełna dwa punkty, bo lekko im wiało pod narty, innym, jak Piotrowi Żyle dodawano aż 26,2 za wiatr w plecy. Trudno się dziwić, że skoczył tylko 11 metrów. Nie tylko Żyła (33. miejsce) nie zakwalifikował się do drugiej serii. Z wiatrem nie poradzili sobie także: 35. Maciej Kot, 44. Klemens Murańka, 47. Dawid Kubacki, zaś 52. Jakub Wolny. Co ciekawe, na ostatnim, 63., miejscu sklasyfikowany został Simon Ammann.
Do drugiej serii awansowało więc tylko dwóch Polaków. Stefan Hula poprawił swą pozycję z 28. na 25. Kamil Stoch odwrotnie. Z piątego miejsca spadł na dziewiąte. W drugiej próbie tylko Rok Justin skakał w gorszych warunkach. Nasz mistrz olimpijski miał 21,4 punktu za wiatr w plecy.
Do drugiej serii awansowało wielu skoczków, dla których były to pierwsze w życiu punkty w klasyfikacji generalnej o Puchar Świata, tak jak dla Jana Hörla pierwsze podium. Ale Austriak skakał w warunkach takich, że za wiatr dostał tylko 0,4 punktu za wiatr i zajął trzecie miejsce. Wygrał Ryoyu Kobayashi przed Peterem Prevcem.
Pamiętajmy jednak, że tych wyników nie można brać na poważnie.
Po świętach zaczynamy Turniej Czterech Skoczni.
PONIŻEJ ZAPIS RELACJI NA ŻYWO
MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/478955-wynikow-dzisiejszego-konkursu-nie-mozna-brac-na-powaznie