W meczu 20. kolejki ekstraklasy piłkarze Cracovii pokonali 2:0 Śląsk. Dzięki tej wygranej piłkarze trenera Michała Probierza zapewnili sobie drugą lokatę w tabeli przed zimową przerwą.
Przed rozpoczęciem gry minutą ciszy uczczono pamięć zmarłego kilka dni temu generała Tadeusza Bieńkowicza ps. Rączy, żołnierza AK, kawalera Orderu Virtuti Militari, skazanego przez komunistyczne władze na karę śmierci, zamienioną na dożywocie.
Trener gości posłał do gry taki sam skład, jak w ostatnim, zremisowanym 1:1 spotkaniu z Lechem, ale dość szybko musiał zastąpić kontuzjowanego Michała Chrapka Jakubem Łabojką.
Z kolei trener Probierz posadził na ławce rezerwowych Mateusza Wdowiaka i Rafaela Lopesa. Dla Portugalczyka był to pierwszy mecz, którego nie zaczął w wyjściowym składzie. Jego miejsce zajął Tomáš Vestenický, który wreszcie mógł się wykazać na swojej optymalnej pozycji, czyli na środku ataku.
Cracovia po przerwie, jak to ma ostatnio w zwyczaju na swoim stadionie, mocniej zaatakowała i w końcu objęła prowadzenie. Po rozegraniu rzutu rożnego Vestenický kopnął z linii pola karnego, a piłka w gąszczu nóg zawodników, znalazła drogę do bramki. To pierwszy gol słowackiego napastnika w sezonie.
Po objęciu prowadzenia Cracovia wciąż przeważała i efekt tego przyszedł w 73. minucie. Z rzutu rożnego dośrodkował Sergiu Hanca, a wprowadzony chwilę wcześniej Rafael Lopes głową posłał piłkę do siatki. Portugalczyk przerwał tym samym trwającą od 25 października serię sześciu spotkań bez gola.
Gospodarze już do końca w pełni kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku. Dla Cracovii był to szósty kolejny mecz (łącznie z tym o Puchar Polski), w którym na swoim stadionie nie straciła bramki.
Śląsk zawiódł. W drugiej połowie goście nie przeprowadzili żadnej groźnej akcji, a już w doliczonym czasie gry Filip Marković został ukarany czerwoną kartką za faul na Ołeksiju Dytiatjewie.
Cieszymy się, że na koniec roku jesteśmy na drugim miejscu, ale ja powiedziałem chłopakom w szatni, że naszym celem było pierwsze. Przez to przegrałem zakład z kolegą i muszę mu postawić dobrą whisky
— powiedział trener Cracovii Michał Probierz.
CZYTAJ TAKŻE: Lech w przewadze nie pokonał Arki. Cudów w bramce zespołu z Gdyni dokonywał Pāvels Šteinbors
PAP, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/478763-cracovia-pokonala-slask-a-jej-trener-przegral-whisky